sobota, 2 stycznia 2010

Muzyczne Podsumowanie 2009 roku.

Kolejny rok za mną, więc przydałoby się go jakoś podsumować. A że nie zamierzam rozpisywać się dosłownie nad wydarzeniami z mojego życia, postanowiłam, że zamienię to na podsumowanie muzyczne – jako, że muzyka, której słucham, zawsze ma swoje drugie dno i jakoś, w bezpośredni lub pośredni sposób, odnosi się do mojego życia i zaistniałych w nim sytuacji. Tak więc poniżej prezentuje się lista 25 najczęściej słuchanych przeze mnie utworów w 2009 roku.




Limp Bizkit – Boiler
Moby – One Of These Mornings
Goya – Jutro Obudź Mnie
Pink – Funhouse
Dido – Quiet Times
Skin – Purple

Utwory najczęściej odtwarzane podczas najcięższego czasu w zeszłym roku. Pełne żalu, pretensji, rezygnacji, przykrych wspomnień i wycofywania. Wiele z nich pojawiło się już na tym blogu w formie przetłumaczonego tekstu (Boiler, Quiet Times i Purple). Szczególną uwagę jeszcze mogę tutaj zwrócić na piosenkę Moby’ego. Ci co mnie dobrze znają, wiedzą, że bardzo często można ją u mnie usłyszeć, kiedy dzieje się coś naprawdę bardzo niedobrego i mam chęć po prostu uciec. Poddać się. Więc na pewno nie jest to piosenka jedno-sezonowa ;) No i ma arcydługi tekst:

One of these mornings,
It won’t be very long
You will look for me
And I’ll be gone…



JoJo – Back Words
Sylwia Grzeszczak & Liber – Ona I On
Timbaland feat. The Fray & Estero - Undertow

Znaczenia reperkusyjne po wydarzeniach z pierwszej połowy roku. Utwory pojawiły się znacznie później i bardzo pośrednio odnosiły się do tego co się wydarzyło, ale specjalnie nie robiły pod tym kątem wielkiego wrażenia. Owszem, są genialne, rytmiczne i świetnie zaśpiewane… na tyle by można było ich słuchać w kółko przez jakiś czas ;). Nic poza tym…


Katie Herzig - Hologram (!!)
Backstreet Boys - Masquerade
Timbaland feat. SoShy & Nelly Furtado - Morning After Dark
Julie James feat. Soho Girls - Stripper
Agnes - Release Me
Alexandra Burke – Bad Boys (Radio Edit)
Booty Luv – Say It (Radio Edit)

Piosenki, które towarzyszyły mi podczas odzyskiwania równowagi i stawania na nogi po wyżej opisanym etapie. Część z nich prezentuje moją zupełnie nową postawę odnośnie mężczyzn (zwłaszcza Hologram), moją niezależność i samotność z wyboru. Efekt, jaki to wszystko przyniosło przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, bo jeśli dotąd niewiele się u mnie działo na froncie damsko-męskim, to wtedy można było dostać nawet niezłego zawrotu głowy. Mimo wielu poważnych zmian w ostatnich dwóch miesiącach, część tej postawy nadal się utrzymuje i jej działanie wciąż widać… ;)



Cobra Starship feat. Leighton Meester – Good Girls Go Bad
Hey – Kto Tam? Kto Jest W Środku?

Dwie piosenki kojarzące mi się z pewnym Panem, który zapoczątkował rewolucję w moim zdołowanym, depresyjnym świecie. Pozwolił mi ponownie uwierzyć w siebie i postawił mnie na nogi. To dzięki niemu pojawiła się moja nowa postawa. Znajomość co prawda szybko się skończyła, ale na zawsze odcisnęła na mnie swoje fajne piętno ;)

He made a good girl go bad!!


Snow Patrol – Golden Floor
Monrose – Certified
Agnieszka Chylińska – Nie Mogę Cię Zapomnieć
Timbaland feat. Katy Perry – If We Ever Meet Again
Snow Patrol – Just Say Yes

Utwory z bardzo dużym znaczeniem, którego mocno nabrały w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, za sprawą pewnego niesamowicie kochanego mężczyzny, który pojawił się nagle w moim życiu i zawojował moim światem. Trzeba mu pogratulować, bo dopiął swego osiągając coś, co mi samej wydawało się już niemożliwe :*


Chcę Ci tyle dać, chcę byś mnie miał
Nic nie może się stać, nie jesteś sam


Kelly Clarkson – Tip Of My Tongue
The Crystal Method – Falling Hard

Dwie piosenki, które bardzo ciężko mi tutaj sklasyfikować. Pierwsza z nich opisuje mój odzwierciedla niepewność wobec nowego związku… A właściwie do wszystkich moich relacji z mężczyznami. Teraz, kiedy moje zaufanie jest na bardzo niskim poziomie i kiedy patrzę na wszystko bardziej realistycznie – bardzo łatwo mnie zrazić i sprawić, że zacznę się wycofywać. Gorzej jak z jajkiem ;)
A drugi kawałek… cóż, może kiedyś miał znaczenie, ale teraz stał się po prostu zwykłym, fajnym i rytmicznym utworem, który omyłkowo figuruje na tej liście.


To tyle jeśli o muzykę chodzi... ;)




Moby - One of These Mornings

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz