poniedziałek, 28 czerwca 2010

DESPERATE HOUSEWIVES: Season 3 Cytaty

Kolejna porcja cytatów z Desperate Housewives (Gotowe Na Wszystko). Tym razem sezon trzeci. Miłego czytania ;)



DESPERATE HOUSEWIVES

*SEASON THREE
*


Minęło sześć miesięcy odkąd Orson Hodge z premedytacją potrącił Mike’a swoim samochodem. Gabrielle, która wcześniej odkryła, że jej mąż Carlos zdradza ją z ich gosposią, będącą jednocześnie matką zastępczą noszącą ich dziecko, odmówiła powrotu do niego i teraz przechodzi przez bolesny rozwód, mimo chęci obojga do wychowywania przyszłego dziecka. Bree, której wreszcie udało się zamknąć przykry rozdział życia, dotyczący śmierci jej męża, zdecydowała się poślubić Orsona. I zrobiła to mimo, iż w dniu ich zaręczyn, tajemnicza kobieta oskarżyła go o zamordowanie jego poprzedniej żony. Lynette zmaga się z zaakceptowaniem nowego dziecka, które pojawiło się w ich domu. Ponownie decyduje się porzucić pracę w agencji reklamowej by wspomóc swojego męża Toma, w prowadzeniu rodzinnej pizzerii. Susan, która cierpliwie czekała aż Mike wybudzi się ze śpiączki, z zaskoczeniem odkrywa, że podczas nieuwagi j
ej odwieczny wróg Edie, skutecznie udawała w szpitalu jego dziewczynę. Problem utrudnia fakt, że Mike po wybudzeniu się ze śpiączki, niczego nie pamięta. Tymczasem, w okolicy pojawia się zabójczo przystojny siostrzeniec Edie



~~~ CYTATY~~~

Każda burza przynosi ze sobą nadzieję, że jakimś cudem rankiem znowu wszystko będzie czyste, i że nawet te najgorsze plamy znikną. Tak, jak wątpliwości dotyczące jego niewinności, czy też konsekwencje jego błędu. Tak, jak blizny po jego zdradzie, czy też pamięć o jego pocałunku. Więc czekamy aż burza w naszym życiu przeminie licząc na lepsze. Nawet jeśli głęboko w naszych sercach wiemy, że niektóre plamy są tak trwałe, że nic nie zdoła ich wywabić.


Panny młode to bardzo wrażliwe stworzenia. I nikt nie wie tego lepiej niż druhny, które muszą sobie z nimi poradzić. Jedną z kwestii, gdzie takt druhen jest najbardziej wymagany to opinia na temat sukienek, które będą musiały nosić. I choć druhny mogą zakwestionować wiele wyborów panny młodej… to osoba pana młodego nie jest jednym z nich.


Idealna para… Wszyscy takie poznaliśmy, prawda? Ten mężczyzna i ta kobieta, najwyraźniej stworzeni dla siebie. Patrząc na nich jesteśmy w stanie przysiąc, że są na drodze do wiecznego szczęścia. Ale ta droga, jak każda inna, pełna jest objazdów i nawet idealne pary mogą skończyć w ślepym zaułku.


- Tak często ludzie znajdują wymówki, żeby tylko nie zakochać się ponownie. Po prostu się tego boją. Ale tak rzadko w dzisiejszym świecie możemy spotkać kogoś, z kim połączy nas ta wyjątkowa więź, dlatego powinniśmy podążać za głosem swojego serca.
- I cóż może być lepszego niż druga miłość? Przecież tym razem wchodzimy w nią odrobinę starsi, mądrzejsi i, co najważniejsze, bardziej ostrożni. Bo przecież miłość może być spontaniczna i wspaniała, ale niestety czasami potrafi być też bardzo samolubna, a wtedy jedyne co możemy zrobić, to po prostu odejść…

- I faktycznie, czasami to odejście może wydawać się najlepszym rozwiązaniem. A z pewnością jest rozwiązaniem najbezpieczniejszym. Ale co zrobić, gdy znajdziemy kogoś, kto sprawia, że czujemy radość choć myśleliśmy, że już nigdy nie będzie nam dane jej poczuć? Czy wtedy pozwalamy odejść tej osobie?

Nie!

Ja nie mogę tego zrobić…



Czy poznaliście już idealną parę? Połączone dusze, których miłość nigdy nie umiera? Dwoje kochanków, których związek nigdy nie będzie zagrożony? Męża i żonę, którzy całkowicie sobie ufają? Jeśli nie spotkaliście idealnej pary, pozwólcie, że wam ich przedstawię: Stoją na szczycie weselnego tortu. Sekret ich sukcesu? Przede wszystkim, nie muszą na siebie patrzeć.


Wiem, co to gniew. Wiem jak potrafi cię zżerać. Ale gniew ma to do siebie, że przemija. A wtedy... zostajesz z bałaganem, który narobiłeś.


Zawsze coś przy sobie nosimy. Oczywiście, wspaniale jest podróżować z kimś u swojego boku, kto nas trochę odciąży. Ale zazwyczaj łatwiej jest po prostu porzucić to, co mieliśmy ze sobą, żeby móc dotrzeć do naszego domu o wiele szybciej… Zakładając oczywiście, że ktoś nas tam powita, gdy już wrócimy. Czemu więc tak mocno ściskamy w dłoniach ten bagaż, skoro panicznie pragniemy ruszyć dalej? Może dlatego, że zawsze istnieje szansa, że porzucimy go zbyt szybko…


Wszyscy mamy swoje powody by zmieniać naszą historię. Czasem robimy to, by zapewnić sobie wymówkę dla naszych czynów... Albo kiedy chcemy skrzywdzić kogoś, kto skrzywdził nas. A czasami robimy to, bo chcemy po prostu ukryć nasze zażenowanie.
Oczywiście są i tacy, którzy uważają, że zmiania historii to zwykłe kłamstwo... Ale czym właściwie jest historia?



Sztuka sabotażu praktykowana jest każdego dnia. Czasami, przybiera ona formę maślanej bułeczki oferowanej przyjaciółce na diecie. Innym razem, jest to kabel od telewizora przecięty tuż przed przyjazdem przyjaciół męża na mecz. I są jeszcze te anonimowe telefony do miejskiego wydziału prawa. Tak, każdy kogo spotykasz jest potencjalnym sabotażystą... Wszyscy są do tego zdolni, ale niektórzy z nas dokonują sabotażu o wiele bezlitośniej niż inni. Jak ci, co mają ochotę na zemstę, albo ci, którzy desperacko pragną miłości. Albo jak ci, którzy po prostu czegoś chcą… Czegoś co zazwyczaj należy do kogoś innego.


Mężczyźni są genetycznie niezdolni do zdania sobie sprawy, że ich pomysły często są głupie.


Mówi się, że spowiedź jest dobra dla duszy. Szkoda tylko, że niektóre spowiedzi są tak naprawdę przechwałkami w stroju skruchy.


Jest takie miejsce w kościele, gdzie grzesznicy przychodzą wyznać grzechy. A kiedy już to zrobią oczekują rozgrzeszenia. Prawda jest taka, że nie wszystkie spowiedzi są godne przebaczenia. Większość ludzi, która ujawnia ukryte zamiary zasługuje na potępienie, które ostatecznie otrzymuje. Ukryte nieczyste pobudki ich postępowania zasługują na karę, która ostatecznie następuje. Jedynie naprawdę skruszeni mają jakiekolwiek prawo oczekiwać drugiej szansy... Dlatego też, lepiej jest dwa razy zastanowić się, zanim wyzna się własne grzechy. Zwłaszcza, kiedy nie wiesz do czego się przyznajesz.


Nie możemy zapobiec czemuś, czego nie da się przewidzieć.


Małe dziewczynki wierzą, że wszystko jest możliwe... I jest tak, dopóki nie dorosną i się nie rozwiodą.


Jest tak wiele rzeczy, które pragniemy przekazać młodym. Na przykład, chcielibyśmy przekonać ich by nie dorastali zbyt szybko, choć wiemy, że i tak nas nie posłuchają. Chcemy powiedzieć im, że piękno z czasem przemija, ale oni nie chcą nam wierzyć. Ostrzegamy, że wszystkie ich czyny będą miały swoje konsekwencje, ale oni i tak robią swoje i nas ignorują. Smutna to prawda, ale młodzi nie są w stanie zrozumieć, że świat jest niebezpiecznym miejscem. Więc do nas należy zrobić wszystko co w naszej mocy, by ich ochronić. Absolutnie wszystko…


Wszyscy doskonale wiemy, że niebezpieczni ludzie żyją wśród nas. Niestety nie możemy być pewni kim są lub gdzie się ukrywają. Dlatego, najlepsze co możemy zaoferować każdemu nieznajomemu, to uzasadniona nieufność. Ale jak tylko znika zwątpienie, jedyne co nam pozostaje, to zdrowy rozsądek.
Tak, niebezpieczni ludzie żyją wśród nas i nie zawsze możemy być pewni tego, kim są ani jakie sekrety skrywają. Ale z chwilą kiedy nasze najgorsze podejrzenia okazują się prawdą i ich nieczyste zamiary wychodzą na jaw, mamy pełne prawo podjąć odpowiednie kroki by chronić samych siebie i tych, których kochamy. Owszem, niebezpieczni ludzie mogą wyrządzić nam ogromną krzywdę. Jednak największe zagrożenie jakie stanowią… spada na nich samych.


Istnieje jeden bardzo ważny powód, dla którego ludzie nie mogą doczekać się Świąt… i ma on niewiele wspólnego ze spotkaniami rodzinnymi, siedzeniem w miękkim fotelu z filiżanką ajerkoniaku w dłoni, czy też z niespodziewanym pocałunkiem pod jemiołą lub z otrzymaniem prezentu od kogoś bardzo wyjątkowego. Nie… Ludzie z niecierpliwością oczekują Świąt, bo wiedzą, że to czas cudów.


Przeciętna gospodyni domowa żyje w nieustannym strachu przed niebezpiecznymi ludźmi, których zwykła oglądać w wieczornych wiadomościach. Dlatego właśnie kupuje drogie systemy alarmowe, nosi spray pieprzowy w torebce i trzyma broń w szufladzie, by mogła rozpocząć dzień w poczuciu bezpieczeństwa.
Przeciętny więzień żyje w nieustannym strachu przed niebezpiecznymi ludźmi, z którymi przebywa na co dzień. Dlatego też przerabia zwykłe przedmioty w potencjalną broń, którą zawsze trzyma pod ręką. W ten sposób zaczyna dzień czując się bezpiecznie.
Jaka jest więc różnica między gospodynią domową a więźniem? Więzień wie, że to uczucie trwa bardzo krótko.
Tak, wszyscy potrzebujemy ochrony przed tymi, którzy mogliby nas skrzywdzić… ale czasami także i przed tymi, którzy za wszelką cenę próbują nas chronić.


Świat to niebezpieczne miejsce, dlatego wszyscy szukamy poczucia bezpieczeństwa. I czy odnajdujemy je w ramionach matki, w wyszczerbionym ostrzu noża, w pocałunku ukochanej osoby, czy też w lufie rewolweru, robimy wszystko aby poczuć się bezpiecznie, ponieważ doskonale wiemy, że gdzieś tam są ludzie gotowi nas skrzywdzić.


Tak, to może zdarzyć się błyskawicznie. Życie, jakie znaliśmy do tej pory, może zmienić się w oka mgnieniu. Nieprawdopodobne przyjaźnie mogą nagle rozkwitnąć. Wielkie kariery mogą zostać porzucone. Dawno utracona nadzieja może ponownie ożyć. Dlatego, jakiekolwiek by one nie były, powinniśmy być wdzięczni za wszystkie zmiany, które przynosi nam życie, ponieważ często zbyt wcześnie nadchodzi dzień, gdy czasu na zmiany po prostu już nie ma.


Pierwszy promyk słońca, mruczenie kota, zapach świeżo parzonej kawy... Tak, jest wiele rzeczy, którymi kobieta lubi być budzona o poranku, ale niespodziewany gość w jej łóżku na pewno nie jest jedną z nich.


Karaj grzech, kochaj grzesznika.
Kopnij barana, zachowaj baraninę.



W szafie każdej kobiety wisi ubranie, które o jej właścicielce powie ci więcej niż chciałaby, żebyś wiedział. Może to być służbowa koszulka, którą pogardza lecz nosi ją bez narzekania. Może to być bielizna, o której doskonale wie, że nie należy do niej, lecz nie chce o niej rozmawiać. Lub sukienka, którą kiedyś kochała, a której widoku teraz nie może znieść. Tak... Możesz się wiele dowiedzieć o kobietach, patrząc na to, co wybierają, by na siebie włożyć. A jeszcze więcej możesz dowiedzieć się patrząc na to, co wybierają by z siebie zdjąć… i na to, dla kogo to robią.


Łatwo rozpoznać samotnych ludzi. To ci, którzy snują opowieści swoim roślinom, szepczą swe sekrety swoim zwierzakom, albo głośno kłócą się z własnym telewizorem. Jednak najbardziej samotni są ci, którzy rozmawiają z ludźmi… ludźmi, których już nie ma.


Namiętność to siła tak potężna, że pamiętamy o niej na długo po tym jak już odeszła. Pociąg tak wielki, że może popchnąć nas w ramiona nieoczekiwanych kochanków. Objawienie tak wszechogarniające, że burzy mury, które zbudowaliśmy by chronić nasze serca. Uczucie tak silne, że wypływa na powierzchnię nawet jeśli staraliśmy się je pogrzebać za wszelką cenę. Tak, ze wszystkich uczuć, to właśnie namiętność daje nam powód by żyć… i powód by popełniać zbrodnie wszelkiego rodzaju.


Siła… to coś, czym zazwyczaj nie zaprzątamy sobie głowy dopóki nam jej nie zabraknie. Niezależnie od tego, czy jest to polityczna siła ogółu, czy wpływ miłości na jednostkę, wszyscy potrzebujemy jakiejś siły w naszym życiu. Choćby po to, by zapewnić sobie możliwość dokonywania wyborów. Tak… Ponieważ brak możliwości wyboru, uczucie całkowitej bezsilności wobec losu jest niczym… samotność pośród mroku.


Plotka. Dla większości kobiet jest to zwykła forma rozrywki. Wymiana kilku względnie interesujących wiadomości o średnio interesujących ludziach, których znają. Ale w każdym sąsiedztwie nadchodzi taki czas gdy zdarza się coś naprawdę bardzo interesującego. I właśnie wtedy plotka przestaje być już zwykłą plotką a staje się... obsesją.
Tak, plotka jest nieszkodliwą formą rekreacji przekazywaną w nieostrożnej rozmowie często przystrojonej w piórka fikcji. Plotka to okrutne spekulacje oparte na niezbyt miłych faktach. Więc jak możemy bronić się przed jadowitym żądłem bezsensownej plotki? Najlepszą metodą jest wyznanie prawdy i czekanie aż ludzie zaczną gadać... o kimś innym.


Mężczyźni toczą boje o kobiety od wieków.


Począwszy od porannej pobudki, aż po wieczorne składanie głowy do snu nasze życie wypełniają pytania. Na te proste łatwo znaleźć odpowiedź. Ale niektóre pytania są tak niebezpieczne, że prawdziwa odpowiedź nie wchodzi w grę.
Tak, nasze życie wypełniają pytania. Na większość z nich łatwo jest udzielić odpowiedzi i dlatego szybko o nich zapominamy. Ale niektóre pytania o wiele trudniej zadać, bo przeraża nas odpowiedź, jaką moglibyśmy usłyszeć.

Czy będę wśród żywych, żeby zobaczyć, jak dorastają moje dzieci?

Czy popełniam błąd, wychodząc za tego mężczyznę?

Czy on kiedykolwiek naprawdę mnie pokocha?

Ale co się stanie, gdy zadamy trudne pytanie i otrzymamy odpowiedź, na którą właśnie liczyliśmy? Cóż… Wtedy zaczyna się szczęście.



Rodzina... Nie ma nic ważniejszego.
To ci, z którymi pragniemy podzielić się naszym szczęściem. I ci, od których oczekujemy pocieszenia w chwilach smutku. I choć kiedyś nadejdzie moment, gdy te osoby będę musiały nas opuścić, ich głosy wciąż będą tkwić w naszych głowach.
A wtedy jedyne co będziemy mogli zrobić, to słuchać ich.
Tak. Nie ma nic ważniejszego od rodziny.
To ci, którzy zjawiają się, gdy mamy kłopoty. Ci, którzy motywują nas do odnoszenia sukcesów. To ci, którzy pomagają nam pogrzebać nasze tajemnice.
A co z tymi, którzy nie mają rodziny, na której mogą polegać? Co dzieje się z tymi biedakami, którzy nie mają u boku nikogo kto by im pomógł w potrzebie? Cóż... Większość starają nauczyć się, jak iść samemu przez życie. Ale niestety niektórzy z nas po prostu przestają próbować.


Desperate Housewives Season 3 Official Promo.

sobota, 19 czerwca 2010

EVERYTHING in my life is just a MELODY OF YOU


Taki wyjątkowo osobisty post, zamieszczony w ramach dedykacji i podziękowania za cudowne pół roku spędzone razem. Tak, pół roku, choć zarówno mi samej, jak i większości naszym znajomym wydaje się to okresem o wiele dłuższym. Mam nadzieję, że to dlatego, iż w ich oczach idealnie pasujemy do siebie i nasz związek stał się już dla nich naturalnym stanem rzeczy ;).
W każdym razie, wszystkiego najlepszego Kochanie i dziękuję Ci zarówno za te wszystkie cudowne chwile spędzone razem, jak i za te mniej dla nas pozytywne – choć wierzę, że te tylko bardziej nas przy sobie umocniły i utrwaliły. Wiele mogłabym w tym podziękowaniu jeszcze napisać, ale wolę to jednak powiedzieć Tobie na osobności. Tutaj zaś określę to najkrócej jak się da:

Dziękuję za to, że jesteś!



MELODY OF YOU
Sixpence Non The Richer


Jesteś niczym obraz pełen tajemniczych symboli
Niczym symfonia lekka jak promyk światła rozpraszający mrok
Jesteś niczym przepiękny wiersz rozbrzmiewający w moim sercu
Pieszczący moją skórę niczym delikatny podmuch wiatru
Czuję Twoją obecność w każdej z tych rzeczy
I chcę by już zostało tak na zawsze
Bym mogła czuć Cię w każdym pociągnięciu długopisu, smyczka czy pędzla
Na każdej kartce, na której rysuję, w każdym napięciu struny
I na każdym mocno naciągniętym płótnie, na którym maluję
W zapachu tuszu unoszącym się w powietrzu,
W każdej mojej próbie odtworzenia blasku bijącego z Twojej twarzy
W każdym promyku słońca o poranku
I w każdym zakamarku ciemnej nocy.

Dokonałam wyboru by zawsze już należeć do Ciebie.
Dokonałam wyboru by zawsze już śpiewać tę piosenkę dla Ciebie
Dokonałam wyboru i teraz nie potrafię już zrobić nic innego.
Nie zostało mi już nic innego.

Jesteś niczym zapach dotąd nieodkrytego jeszcze kwiatu
Niczym prosta melodia, do której dopisuję własne wariacje
Jesteś niczym drink, który z łatwością zwala mnie z nóg
Niczym uniwersalny klucz otwierający wszystkie moje drzwi
Twój głos rozbrzmiewa we mnie feerią znajomych nut
Sprawiając, że pragnę wplatać swoje własne akordy
Pomiędzy Twoje smyczki i struny
Pomiędzy kurek a szklankę, do której przelewasz moją duszę
Proszę, nalewaj mnie już tak aż po czasów kres.

Dokonałam wyboru by zawsze już należeć do Ciebie.
Dokonałam wyboru by zawsze już śpiewać tę piosenkę dla Ciebie
Dokonałam wyboru i teraz nie potrafię już zrobić nic innego.
Nie zostało mi już nic innego.


***


E V E R Y T H I N G
Alanis Morissette


Potrafię być pizdą największego kalibru
Potrafię wycofywać się i udawać, że to uczucie wyszło już z mody

Potrafię być najbardziej kapryśnym dzieckiem na świecie

I nigdy nie spotkałeś nikogo bardziej negatywnie nastawionego jak ja, czasami.


Jestem najmądrzejszą kobietą, jaką kiedykolwiek znałeś

Najbardziej dobroduszną osobą, z jaką miałeś do czynienia

Mam najodważniejsze serce, jakie kiedykolwiek widziałeś

I nigdy nie spotkałeś nikogo bardziej pozytywnie nastawionego niż ja, czasami.


Widzisz wszystko, każdą najmniejszą część

Dostrzegasz całą moją jasność i kochasz to co we mnie mroczne

Uwielbiasz wszystko, czego ja sama się wstydzę

Nie ma we mnie nic z czym sam byś się nie utożsamiał

I wciąż tu jesteś.


Obwiniam wszystkich wokół oprócz samej siebie

Moja bierna agresja miewa opłakane skutki

Bywam bojaźliwa i nieufna i nigdy nie spotkałeś nikogo

Tak zamkniętego w sobie jak ja, czasami.


Widzisz wszystko, każdą najmniejszą część

Dostrzegasz całą moją jasność i kochasz to co we mnie mroczne

Uwielbiasz wszystko, czego ja sama się wstydzę

Nie ma we mnie nic z czym sam byś się nie utożsamiał

I wciąż tu jesteś.


To, czemu stawiam opór

Odpowiada i przemawia głośnej niż jestem w stanie to sobie wyobrazić

A ty kochasz to czemu się przeciwstawiam

Nieważne czy jestem na szczycie, czy sięgam dna


Jestem najzabawniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek znałeś

Jestem najnudniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek znałeś

Jestem najwspanialszą kobietą, jaką kiedykolwiek znałeś

I nigdy nie spotkałeś nikogo, kto byłby wszystkim bardziej niż ja, czasami.


Widzisz wszystko, każdą najmniejszą część

Dostrzegasz całą moją jasność i kochasz to co we mnie mroczne

Uwielbiasz wszystko, czego ja sama się wstydzę

Nie ma we mnie nic z czym sam byś się nie utożsamiał

I wciąż tu jesteś.



Dwie odmienne klimatyczne piosenki, ale ponownie sprowadzające się do tego samego tematu jaki jest na wokandzie moich uczuć od jakiegoś już czasu. Pierwsza z nich to spokojna i melancholijna manifestacja uczuć, okraszona górnolotnymi porównaniami i wyznaniami. W moim zbiorze muzycznym zalega od bardzo dawna rzucając mnie na kolana za każdym razem, kiedy popłynie z głośników. Jednak zawsze była dla mnie swoistym wyzwaniem pod katem tłumaczenia i znaczenia tekstu. Nie do końca go rozumiałam i nawet nie śmiałam zabrać się za przełożenie go na polski język. Myślę jednak, że dotąd nie miałam po prostu zbyt silnej motywacji by to zrobić. Warto było. Tłumaczenie jednak nie jest dosłowne, sama dodałam do niego kilka ozdobników by nabrało większego sensu. Wyszło chyba dobrze.
Druga piosenka od dawna uznawana była przeze mnie za słaby punkt w dyskografii Alanis Morissette. Zwyczajnie nie pasowała mi do jej bardziej agresywnego wizerunku i do mniej bezpośredniego sposobu opisywania miłości w jej poprzednich piosenkach. Tym bardziej więc zdziwił mnie fakt, że nagle zaczęłam się bardzo utożsamiać z tą piosenką. Bo cóż, wstyd się przyznać, ale nie ma ze mną lekko ten, który już zdecydował się wziąć mnie do swojego serca. Potrzeba wiele wyrozumiałości, cierpliwości i sposobów, żeby zapanować nad moją zmiennością. Dlatego ogromnie się cieszę, że trafiłam w życiu na kogoś kto robi to w sposób niemal idealny, zna mnie lepiej niż ja znam samą siebie, i nadal trwa u mojego boku. Podziwiam… szczerze ;).

i Kocham :*


Piosenki wykorzystane:

Sixpence Non The Richer – Melody Of You
Alanis Morissette – Everything

czwartek, 3 czerwca 2010

MAYBE

Cóż, może ten tekst nie do końca oddaje mój obecny stan duszy i umysłu, ale przesłanie ma to samo. Miłość jest kluczem wszystkiego. Rozwiązaniem, które może uleczyć każdego człowieka. A tego teraz właśnie mi potrzeba. Stąd moje ciągłe pretensje i upominanie się. Stąd dopraszanie się o uwagę, starania, mniejsze poświęcenia. Może to dużo. Ale czy naprawdę?
Czy naprawdę jest to tak dużo, dla kogoś kto mówi "kocham"?

Bo przecież solą życia jest miłość...


M A Y B E
Kelly Clarkson

Jestem silna, choć czasem się łamię
Jestem uparta i popełniam wiele błędów

Jestem twarda, więc życie ze mną nigdy nie będzie łatwe

Ciężko mnie rozgryźć, ciężko mnie kochać

Bywam urocza, choć jestem znużona tym wszystkim

I wszystko co musisz zrobić to przytulić mnie

Wtedy przekonasz się, zobaczysz jakie to może być przyjemne

Jeśli tylko mi zaufasz, pokochasz mnie i dopuścisz do siebie
, może...

Może kiedyś, kiedy znajdziemy się w tym samym punkcie 

Kiedy znajdziemy się na jednej drodze
I będziesz potrafił trzymać moją dłoń nie czując zagubienia...
Bez tych wszystkich wymówek
Kiedy jedynym rozwiązaniem jest byś mnie pokochał
Dopuścił do siebie, potrzebował mnie, może wtedy...

Może jedynym co musiałbyś zrobić to przytulić mnie
Żeby przekonać się i zobaczyć jakie to może być przyjemne
Jeśli tylko byś mi zaufał, pokochał mnie i dopuścił do siebie, może...

Może jestem pogmatwana jak jasna cholera

Potrafię jednocześnie być południem i północą

I pewnie nigdy nie dojdę ze sobą do ładu

Ale wiem jedno.

Moim przeznaczeniem nie jest kroczyć tą drogą bez Ciebie

Dlatego obiecuję Ci, że się postaram

Postaram się podarować Ci każdą, nawet najdrobniejszą cząstkę mnie

Każdy najdrobniejszy szczegół jaki przeoczyłeś patrząc na mnie

Może wtedy... tak, może wtedy...


Pewnego dnia będziemy razem, będziesz mnie potrzebował

I dostrzeżesz mnie w całej okazałości

I za tą każdą najdrobniejszą cząstkę mnie

Będziesz mnie potrzebował, będziesz mnie kochał

Będziesz mnie kochał


Bo ja wcale nie chcę być silna

Nie chcę być przesadnie dumna

Nie potrzebuję, żebyś mnie naprawiał

A już na pewno nie potrzebuję być odnaleziona

Bo nigdy się nie zagubiłam

Ja po prostu potrzebuję czuć się kochana

I chcę czuć się kochana przez Ciebie

I nie spocznę póki tego nie osiągnę, bo wiem, że może...


Może Ty też potrzebujesz mnie
Może powinnam wiedzieć,
Że nie wolno wkładać dłoni dwa razy do tego samego ognia
Ale myślę, że to może być...

Miłość