poniedziałek, 16 listopada 2009

Cień Wiatru


Czas nadrobić zaległości ze spisywaniem cytatów z książek jakie ostatnio przeczytałam. Tym razem mała porcja z jednej z najlepszych książek jakie w życiu czytałam. Polecam każdemu, zwłaszcza jeśli ktoś lubi strona po stronie, razem z głównymi bohaterami, odkrywać wielką tajemnicę i intrygi uknute sprawnie i logicznie przez autora powieści...



Carlos Ruiz Zafón - Cień Wiatru

Jedna książka może zmienić życie człowieka…

Cmentarz Zapomnianych Książek, miejsce ukryte w samym sercu średniowiecznej części Barcelony. Letnim świtem 1945 roku uliczkami starego miasta dziesięcioletni Daniel Sempere podąża za ojcem - księgarzem i antykwariuszem – ku tajemnicy, która nieodwracalnie zawładnie jego życiem, ojciec prowadzi syna bowiem tam, gdzie znajdują schronienie książki zapomniane i przeklęte.
Zgodnie z tradycją rodzinną chłopiec musi wybrać dla siebie jedną książkę, by ocalić ją od zapomnienia. Wiedziony przeczuciem, spośród setek tysięcy tomów wybiera „Cień wiatru” nieznanego nikomu Juliusza Caraxa.

Mijają lata… Zauroczony powieścią, Daniel próbuje odnaleźć inne książki Caraxa, ale okazuje się, że niemal wszystkie zostały spalone. A komuś bardzo zależy na zniszczeniu ostatniego egzemplarza.
Daniel za wszelką cenę chce odkryć sekret autora, nie podejrzewając, że rozpoczyna się największa i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia. Będzie ona początkiem niezwykłych historii, wielkich namiętności, przeklętych i tragicznych miłości, rozgrywających się w cudownej scenerii Barcelony.


...oooOOO CYTATY OOOooo...

Sekret wart jest tyle, ile warci są ludzie, przed którymi powinniśmy go strzec.

Nie dodawaj sobie lat, bo życie i tak ci ich nie oszczędzi.

Nie ma martwych języków, są tylko uśpione umysły.

Nigdy nikomu nie ufaj, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.

Gdybym się nieco zastanowił, pojąłbym dość szybko, że moje zauroczenie było zarazem źródłem moich katuszy. Być może dlatego coraz bardziej ją uwielbiałem, właśnie z powodu tego wiecznego zaślepienia, które zmusza nas do uganiania się za kimś, kto sprawia nam ból.

Mężczyzna rozgrzewa się jak żarówka: trzask prask i już jest rozżarzony do czerwoności, i kolejne trzask prask lub pstryk, jak kto woli, i w sekundę jest sopel lodu. Płeć niewieścia zaś, i to jest naukowo dowiedzione, rozgrzewa się jak ruszt. Powolutku, na wolnym ogniu. Ale gdy już się rozgrzeje, nie ma siły, która by to zatrzymała.

To co dobre, każe na siebie czekać.

Serce niewiasty to labirynt subtelności, stanowiący wyzwanie dla szulerskiego umysły prostackiego samca. Jeśli chce pan naprawdę zdobyć kobietę, musi pan zacząć myśleć jak ona, a rzecz pierwsza to zdobycie jej duszy. Cała zaś reszta, owo słodkie i miękkie odurzenie, które rozum odbiera i prawość, przychodzi samo.

- Ludzie są obrzydliwie źli.
- Są głupi, a nie źli. Głupi. To nie to samo. Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl. A głupiec nie pomyśli ani się nie zastanowi. Działa instynktownie, jak zwierzę, przekonany że robi dobrze, że zawsze ma rację; dumny, że przypierdala za przeproszeniem, każdemu, kto widzi mu się inny od niego samego, i wszystko jedno, czy dlatego, że innego koloru, wyznania, języka, narodowości, czy też dlatego, że lubi inaczej spędzać czas wolny. Źli ludzie jeszcze mają swoje miejsce na świecie, zbyteczni są skończeni głupcy.

Kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.

- Czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze zna. Skąd się to bierze?
- Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać.

Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego dom nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.

Ten, kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem a nie słowami.

Mówienie jest rzeczą głupców, milczenie – tchórzy, a słuchanie rzeczą mędrców.

Śmierć ma w sobie coś takiego, że w każdym wzbudza wrażliwość. Stojąc przy trumnie, wszyscy widzimy tylko to, co dobre, lub to, co zobaczyć chcemy.

Jeśli wszyscy z uporem chcą kogoś przedstawić jako potwora, to mamy jedną z dwóch sytuacji: albo był to święty człowiek, albo ludzie gadają co im ślina na język przyniesie.

Nie wierz temu, kto wierzy wszystkim.

Zadziwiające, jak osądzamy bliskich, nie zdając sobie sprawy z podłości naszego lekceważenia, dopóki ich nam nie zabraknie, dopóki nie zabiorą ich nam. Zabierają, bo nigdy do nas nie należeli…

Są rozczarowania przynoszące zaszczyt tym, którzy są ich przyczyną.

Przypadkowe zdarzenia są bliznami losu. Nic jednak nie dzieje się przypadkowo, jesteśmy marionetkami naszej nieświadomości.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz