
Rabbit Heart (Raise It Up)
Florence + The Machine
To lustro takie nowe i lśniące,
Jakże szybko gaśnie jego blask.
Zaczynam wirować, osuwać się poza czas...
Czyżbym połknęła nie tą pigułkę co trzeba? (Sprostaj temu!)
Dobiłeś targu i zdaje się, że teraz będziesz musiał ponieść konsekwencje,
Ale czy to kiedykolwiek dobiegnie końca?
(Sprostaj temu!) Bo na razie poświęciłeś za mało.
(Sprostaj temu)
Oto jestem przed Tobą,
Dziewczyna o sercu płochliwym niczym królik,
Oniemiała w światłach reflektorów.
Zdaje się, że dokonałam ostatecznej ofiary.
Stawiamy czoła temu poświęceniu.
Stawiamy temu czoła.
Oto jest dar, który ma swoją cenę,
I nie wiem już które z nas jest owieczką, a które nożem.
Trzymasz mnie tak mocno, niczym król Midas,
W promieniach słońca przemieniasz mnie w złoto.
Rozglądam się, ale nie mogę Cię odnaleźć.
Gdybym tylko mogła zobaczyć Twoją twarz,
Przestałabym uparcie podążać ku linii horyzontu,
Tak bardzo chciałabym być bardziej odważna.
Muszę stać się dziewczyną o sercu odważnym niczym lew,
Gotową do walki przed dokonaniem ostatecznej ofiary.
Stawmy czoła temu poświęceniu.
Stawmy temu czoła.
Na wiosnę zrzucam swoją skórę,
Z podmuchem zmiennego wiatru pozwalam jej odlecieć.
I patrzę jak wody zmieniają kolor na czerwony,
Kiedy poświęcam je niebiosom.
Oto jest dar, który ma swoją cenę,
I nie wiem już które z nas jest owieczką, a które nożem.
Trzymasz mnie tak mocno, niczym król Midas,
W promieniach słońca przemieniasz mnie w złoto.
Oto mój dar!
Florence + The Machine
To lustro takie nowe i lśniące,
Jakże szybko gaśnie jego blask.
Zaczynam wirować, osuwać się poza czas...
Czyżbym połknęła nie tą pigułkę co trzeba? (Sprostaj temu!)
Dobiłeś targu i zdaje się, że teraz będziesz musiał ponieść konsekwencje,
Ale czy to kiedykolwiek dobiegnie końca?
(Sprostaj temu!) Bo na razie poświęciłeś za mało.
(Sprostaj temu)
Oto jestem przed Tobą,
Dziewczyna o sercu płochliwym niczym królik,
Oniemiała w światłach reflektorów.
Zdaje się, że dokonałam ostatecznej ofiary.
Stawiamy czoła temu poświęceniu.
Stawiamy temu czoła.
Oto jest dar, który ma swoją cenę,
I nie wiem już które z nas jest owieczką, a które nożem.
Trzymasz mnie tak mocno, niczym król Midas,
W promieniach słońca przemieniasz mnie w złoto.
Rozglądam się, ale nie mogę Cię odnaleźć.
Gdybym tylko mogła zobaczyć Twoją twarz,
Przestałabym uparcie podążać ku linii horyzontu,
Tak bardzo chciałabym być bardziej odważna.
Muszę stać się dziewczyną o sercu odważnym niczym lew,
Gotową do walki przed dokonaniem ostatecznej ofiary.
Stawmy czoła temu poświęceniu.
Stawmy temu czoła.
Na wiosnę zrzucam swoją skórę,
Z podmuchem zmiennego wiatru pozwalam jej odlecieć.
I patrzę jak wody zmieniają kolor na czerwony,
Kiedy poświęcam je niebiosom.
Oto jest dar, który ma swoją cenę,
I nie wiem już które z nas jest owieczką, a które nożem.
Trzymasz mnie tak mocno, niczym król Midas,
W promieniach słońca przemieniasz mnie w złoto.
Oto mój dar!
A nie mówiłem... ;>
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń