Pierwsza część cytatów z drugiego albumu Alanis Morissette. Jest ich dużo, bo zarówno pod względem muzycznym jak i tekstowym, płyta ta jest mi zdecydowanie najbliższa. Pełne tłumaczenia utworów znajdziecie klikając na ich tytuły poniżej.
Po ogromnym sukcesie płyty Jagged Little Pill wydanej w 1995 roku, Alanis uznawana była za jedną z największych gwiazd muzyki na świecie, dlatego wielu fanów z niepokojem wyczekiwało jej kolejnego albumu. Tajemniczość mrocznego Supposed Former Infatuation Junkie rozpoczęła się już od jego okładki przedstawiającej uśmiech Alanis na tle tekstu odnoszącego się do Ośmiu Zasad Buddyzmu:
"We ask you to abide by the following moral code upon the premises. Please refrain from killing, stealing, sexual misconduct, taking intoxicants, playing music, singing, please dress respectfully." (Na wstępie prosimy cię o przestrzeganie następujących norm moralnych. Prosimy wystrzegać się zabijania, kradzieży, niewłaściwych zachowań na tle seksualnym, przyjmowania środków odurzających, słuchania muzyki, śpiewania, prosimy ubierać się z szacunkiem.)
Elementem wyróżniającym ten album spośród innych są piosenki miejscami monotonne i pozbawione refrenów, co często myliło i zaskakiwało słuchaczy. Utwory takie jak: Front Row, The Couch, czy I Was Hoping rzuciły wyzwanie tradycyjnej formule tworzenia piosenek.
Alanis napisała Thank U i Baba tuż po swojej podróży do Indii. Bohaterka utworu Baba udaje się w duchową pielgrzymkę do Indii, gdzie spotyka guru, którego nazywa tytułowym babą. Słowo to w języku hinduskim oznacza Ojca. Piosenką tą Morissette rozpoczynała większość swoich koncertów w okresie promowania płyty, jak i w koncertach dawanych w 2002 roku. Od tamtej pory rzadko już pojawia się w wykonaniach na żywo. Baba była również utworem otwierającym telewizyjny koncert MTV Unplugged w 1999 roku, ale nie została włączona w jego płytowe wydanie.
Single pochodzące z albumu to: Thank U, Joining You, Unsent i So Pure.
Tracklisting:
01. Front Row
02. Baba
03. Thank U
04. Are You Still Mad?
05. Sympathetic Character
06. That I Would Be Good
07. The Couch
08. Can't Not
09. UR
10. I Was Hoping
11. One
12. Would Not Come
13. Unsent
14. So Pure
15. Joining You
16. Heart Of The House
17. Your Congratulations
c.d.n.
SUPPOSED FORMER INFATUATION JUNKIE
ALANIS MORISSETTE
Po ogromnym sukcesie płyty Jagged Little Pill wydanej w 1995 roku, Alanis uznawana była za jedną z największych gwiazd muzyki na świecie, dlatego wielu fanów z niepokojem wyczekiwało jej kolejnego albumu. Tajemniczość mrocznego Supposed Former Infatuation Junkie rozpoczęła się już od jego okładki przedstawiającej uśmiech Alanis na tle tekstu odnoszącego się do Ośmiu Zasad Buddyzmu:
"We ask you to abide by the following moral code upon the premises. Please refrain from killing, stealing, sexual misconduct, taking intoxicants, playing music, singing, please dress respectfully." (Na wstępie prosimy cię o przestrzeganie następujących norm moralnych. Prosimy wystrzegać się zabijania, kradzieży, niewłaściwych zachowań na tle seksualnym, przyjmowania środków odurzających, słuchania muzyki, śpiewania, prosimy ubierać się z szacunkiem.)
Elementem wyróżniającym ten album spośród innych są piosenki miejscami monotonne i pozbawione refrenów, co często myliło i zaskakiwało słuchaczy. Utwory takie jak: Front Row, The Couch, czy I Was Hoping rzuciły wyzwanie tradycyjnej formule tworzenia piosenek.
Alanis napisała Thank U i Baba tuż po swojej podróży do Indii. Bohaterka utworu Baba udaje się w duchową pielgrzymkę do Indii, gdzie spotyka guru, którego nazywa tytułowym babą. Słowo to w języku hinduskim oznacza Ojca. Piosenką tą Morissette rozpoczynała większość swoich koncertów w okresie promowania płyty, jak i w koncertach dawanych w 2002 roku. Od tamtej pory rzadko już pojawia się w wykonaniach na żywo. Baba była również utworem otwierającym telewizyjny koncert MTV Unplugged w 1999 roku, ale nie została włączona w jego płytowe wydanie.
Single pochodzące z albumu to: Thank U, Joining You, Unsent i So Pure.
Tracklisting:
01. Front Row
02. Baba
03. Thank U
04. Are You Still Mad?
05. Sympathetic Character
06. That I Would Be Good
07. The Couch
08. Can't Not
09. UR
10. I Was Hoping
11. One
12. Would Not Come
13. Unsent
14. So Pure
15. Joining You
16. Heart Of The House
17. Your Congratulations
----------------------
CYTATY (Część 1)
----------------------
----------------------
Pisanie listu do ciebie nie uczyniło mnie ani trochę spokojniejszą od tego, jak czułam się, kiedy w ogóle nie rozmawialiśmy.
(…) Chciałabym żebyś był wykształcony i pełen zachwytu, jakby sam Bóg ucałował cię w usta.
Wpadłam w psychiczny dołek, cierpię na przytłaczający brak ambicji.
Posłuchaj mnie przez chwilę, skoro już mam prawo głosu.
Wiesz jak bardzo nienawidzisz kiedy ci się przerywa
Może spędź trochę czasu w samotności, uszczęśliw siebie samego, żeby to wszystko nie zawsze musiało dotyczyć ciebie.
Chciałam twojej niepodzielnej uwagi.
Uwielbiam fakt, że w niczym mnie nie przypominasz.
Nie jestem wściekła na twojego stróża. Jestem wściekła na siebie za spędzanie tak dużej ilości czasu z tobą i twoją dwulicową osobowością. Jestem zadowolona z tego, że w pewien sposób trzasnęłam cię po łapach. Ale ty tylko zaśmiałeś się swoim diabelskim chichotem i powiedziałeś "Podejdź tu i pozwól mi spiąć twoje skrzydła".
"Wywołajmy burzę" wrzasnąłeś, "Tak, wywołajmy burzę" odkrzyknęłam.
Niestety musiałam mocno cię nastraszyć, abyś wreszcie zdał sobie sprawę z tego, co mówisz.
I żadnych rozwiązań w stylu mydlanych oper. Mój gniew wobec nich i tak nie ma tutaj znaczenia.
Jestem zbyt zmęczona by znowu wyliczyć wszystkie nieprzyjemności, jedna po drugiej. W jednej chwili mam ochotę cię wygnać, w następnej chcę być na bezludnej wyspie z tobą i moimi trzema ulubionymi płytami. Tak bardzo jeszcze niezdecydowani w twoim łóżku, musimy przyznać się do tego co naprawdę zaszło.
I śmiałam się póki nie rozbolały mnie płuca. Uwielbiam sposób w jaki działasz mi na nerwy. Nie zawsze czujesz się przeze mnie dostrzegany, czasami wydaje ci się że mogłoby cię nie być. Niestety ja nie potrafię w pełni odwzajemnić twoich uczuć w moim obecnym stanie. Myślę że powinniśmy uważać na to ile czasu spędzamy razem.
Nigdy świadomie nie chciałeś okazać mi niewdzięczności, tak samo jak nie chciałeś wystawiać się na biczowanie czy moje zapłakanie. Z pewnością nie chciałeś, by ktokolwiek próbował cię przeanalizować na więcej sposobów niż jeden. Widocznie ludzie źle rozumieli pojęcie strzał wystrzeliwanych w kierunku twojego bezlitosnego losu.
Och, i te rzeczy jakie zrobiłam dla ciebie: tak wiele sytuacji, przyjaciół i mężczyzn porzuconych dla ciebie. Och, tyle książek przeczytanych dla ciebie, tak wiele razy, kiedy ugryzłam się w język dla ciebie. Nowe miasto dla ciebie, ryzyko podjęte dla ciebie… niczego nie żałuję.
„Front Row”
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że wyrzuciłam cię z łóżka?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że stawiałam ci warunki? (…)
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że dzieliłam się naszymi problemami ze wszystkimi?
(…)Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że próbowałam zmienić cię w kogoś, kim chciałabym żebyś był?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że nie wierzyłam w twoje intencje?
(…) Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że bezwstydnie flirtowałam?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że miałam tendencję, by ci matkować?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że spaliśmy razem nawet kiedy już ze sobą skończyliśmy?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że nosiłam spodnie przez większość czasu trwania naszego związku?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że cały czas skupiałam się wyłącznie na twoim potencjale?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że przestałam się starać?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że poddałam się na długo przed tobą?
Oczywiście, że jesteś...
„Are You Still Mad?”
Oboje walczymy z podobnymi demonami (nie przypadkowo)
Widzisz, zagłębiając się w siebie, analizując wszystko w myślach, wcale nie tracisz na swojej wielkości.
„The Couch”
(…) Chciałabym żebyś był wykształcony i pełen zachwytu, jakby sam Bóg ucałował cię w usta.
Wpadłam w psychiczny dołek, cierpię na przytłaczający brak ambicji.
Posłuchaj mnie przez chwilę, skoro już mam prawo głosu.
Wiesz jak bardzo nienawidzisz kiedy ci się przerywa
Może spędź trochę czasu w samotności, uszczęśliw siebie samego, żeby to wszystko nie zawsze musiało dotyczyć ciebie.
Chciałam twojej niepodzielnej uwagi.
Uwielbiam fakt, że w niczym mnie nie przypominasz.
Nie jestem wściekła na twojego stróża. Jestem wściekła na siebie za spędzanie tak dużej ilości czasu z tobą i twoją dwulicową osobowością. Jestem zadowolona z tego, że w pewien sposób trzasnęłam cię po łapach. Ale ty tylko zaśmiałeś się swoim diabelskim chichotem i powiedziałeś "Podejdź tu i pozwól mi spiąć twoje skrzydła".
"Wywołajmy burzę" wrzasnąłeś, "Tak, wywołajmy burzę" odkrzyknęłam.
Niestety musiałam mocno cię nastraszyć, abyś wreszcie zdał sobie sprawę z tego, co mówisz.
I żadnych rozwiązań w stylu mydlanych oper. Mój gniew wobec nich i tak nie ma tutaj znaczenia.
Jestem zbyt zmęczona by znowu wyliczyć wszystkie nieprzyjemności, jedna po drugiej. W jednej chwili mam ochotę cię wygnać, w następnej chcę być na bezludnej wyspie z tobą i moimi trzema ulubionymi płytami. Tak bardzo jeszcze niezdecydowani w twoim łóżku, musimy przyznać się do tego co naprawdę zaszło.
I śmiałam się póki nie rozbolały mnie płuca. Uwielbiam sposób w jaki działasz mi na nerwy. Nie zawsze czujesz się przeze mnie dostrzegany, czasami wydaje ci się że mogłoby cię nie być. Niestety ja nie potrafię w pełni odwzajemnić twoich uczuć w moim obecnym stanie. Myślę że powinniśmy uważać na to ile czasu spędzamy razem.
Nigdy świadomie nie chciałeś okazać mi niewdzięczności, tak samo jak nie chciałeś wystawiać się na biczowanie czy moje zapłakanie. Z pewnością nie chciałeś, by ktokolwiek próbował cię przeanalizować na więcej sposobów niż jeden. Widocznie ludzie źle rozumieli pojęcie strzał wystrzeliwanych w kierunku twojego bezlitosnego losu.
Och, i te rzeczy jakie zrobiłam dla ciebie: tak wiele sytuacji, przyjaciół i mężczyzn porzuconych dla ciebie. Och, tyle książek przeczytanych dla ciebie, tak wiele razy, kiedy ugryzłam się w język dla ciebie. Nowe miasto dla ciebie, ryzyko podjęte dla ciebie… niczego nie żałuję.
„Front Row”
Widziałam ich klęczących z przyspieszonymi oddechami podczas rytuału
Widziałam, jak to doświadczenie wznosiło ich na pseudo-wyższe poziomy
Widziałam ich opuszczających swoje rodziny w pogoni za twoją nirwaną
Widziałam ich przybywających ze Szwajcarii i Ameryki
Widziałam ich składających swoje leki na twoich fałszywych ołtarzach
Słyszałam ich śpiewających przenikliwie "Kali, Kali"
Słyszałam, jak mechanicznie powtarzali twoje nauki i wierzenia
Widziałam ich dumne suknie i zagraniczne paciorki z drzewa sandałowego
Widziałam ludzi szukających boga w ich własnym istnieniu
Widziałam ich oczy wzniesione do nieba w nadziei na niezwłoczne zbawienie
Widziałam ich bogobojność zmieszaną z brakiem miłości i współczucia
Patrzyłam jak uśmiechasz się kiedy twoi uczniowie gięli się, by ucałować twoje stopy
Ile to jeszcze potrwa, Ojcze?
Jak długo trwaliśmy w letargu?
Czy widzisz, jak chłonę każde twoje słowo?
Jak szybko uczynisz mnie świętą?
Ile to będzie mnie kosztować, guru?
Jak długo jeszcze zanim całkowicie mnie rozgrzeszysz?
„BABA”
Widziałam ich opuszczających swoje rodziny w pogoni za twoją nirwaną
Widziałam ich przybywających ze Szwajcarii i Ameryki
Widziałam ich składających swoje leki na twoich fałszywych ołtarzach
Słyszałam ich śpiewających przenikliwie "Kali, Kali"
Słyszałam, jak mechanicznie powtarzali twoje nauki i wierzenia
Widziałam ich dumne suknie i zagraniczne paciorki z drzewa sandałowego
Widziałam ludzi szukających boga w ich własnym istnieniu
Widziałam ich oczy wzniesione do nieba w nadziei na niezwłoczne zbawienie
Widziałam ich bogobojność zmieszaną z brakiem miłości i współczucia
Patrzyłam jak uśmiechasz się kiedy twoi uczniowie gięli się, by ucałować twoje stopy
Ile to jeszcze potrwa, Ojcze?
Jak długo trwaliśmy w letargu?
Czy widzisz, jak chłonę każde twoje słowo?
Jak szybko uczynisz mnie świętą?
Ile to będzie mnie kosztować, guru?
Jak długo jeszcze zanim całkowicie mnie rozgrzeszysz?
„BABA”
A gdyby tak zaprzestać brania tych wszystkich antybiotyków?
A gdyby tak przestać jeść gdy jest się już pełnym?
A gdyby tak zaprzestać podążania za tym co nam obiecują?
A gdyby tak odrzucić każdą z tych kuszących nagród?
A gdyby tak zaprzestać obwiniać ciebie za wszystko?
A gdybym tak choć raz mogła cieszyć się chwilą?
I jakie to wspaniałe uczucie w końcu ci wybaczyć
A gdyby tak naraz wyrzucić z siebie wszystkie żale?
A gdyby tak dłużej już siebie nie ranić?
A gdyby tak choć raz pamiętać o swojej boskości?
A gdyby tak choć raz bezwstydnie wypłakać sobie oczy?
A gdyby tak nie zrównywać śmierci z końcem wszystkiego?
Chwila, w której sobie to wszystko odpuściłam to chwila
W której otrzymałam więcej niż byłam w stanie unieść
Chwila, w której z tego wszystkiego zrezygnowałam
To chwila, w której uzyskałam spełnienie
„Thank U”
A gdyby tak zaprzestać podążania za tym co nam obiecują?
A gdyby tak odrzucić każdą z tych kuszących nagród?
A gdyby tak zaprzestać obwiniać ciebie za wszystko?
A gdybym tak choć raz mogła cieszyć się chwilą?
I jakie to wspaniałe uczucie w końcu ci wybaczyć
A gdyby tak naraz wyrzucić z siebie wszystkie żale?
A gdyby tak dłużej już siebie nie ranić?
A gdyby tak choć raz pamiętać o swojej boskości?
A gdyby tak choć raz bezwstydnie wypłakać sobie oczy?
A gdyby tak nie zrównywać śmierci z końcem wszystkiego?
Chwila, w której sobie to wszystko odpuściłam to chwila
W której otrzymałam więcej niż byłam w stanie unieść
Chwila, w której z tego wszystkiego zrezygnowałam
To chwila, w której uzyskałam spełnienie
„Thank U”
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że wyrzuciłam cię z łóżka?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że stawiałam ci warunki? (…)
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że dzieliłam się naszymi problemami ze wszystkimi?
(…)Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że próbowałam zmienić cię w kogoś, kim chciałabym żebyś był?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że nie wierzyłam w twoje intencje?
(…) Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że bezwstydnie flirtowałam?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że miałam tendencję, by ci matkować?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że spaliśmy razem nawet kiedy już ze sobą skończyliśmy?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że nosiłam spodnie przez większość czasu trwania naszego związku?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że cały czas skupiałam się wyłącznie na twoim potencjale?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że przestałam się starać?
Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że poddałam się na długo przed tobą?
Oczywiście, że jesteś...
„Are You Still Mad?”
(…) Bałam się, że zadasz cios poniżej pasa
Bałam się, że zranisz mnie niespodziewanie
Bałam się twojego umniejszania mnie (…)
Bałam się twojej całkowitej pogardy dla mnie
Bałam się twojego temperamentu (...)
Bałam się słownych sztyletów
Bałam się ciszy przed burzą (…)
Bałam się twojego zwodzenia (…)
Bałam się twojego odrzucenia (…)
Bałam się twojego lodowatego spokoju (…)
Bałam się twojej manipulacji
Bałam się twoich eksplozji
Mam w sobie tyle samo wściekłości co ty
Cierpię tak samo bardzo jak ty
Przeszłam przez takie samo piekło co ty
Ale dla ciebie stłumiłam swoje wrzenie głęboko w sobie
Byłeś moim najlepszym przyjacielem
Byłeś moim kochankiem
Byłeś moim przywódcą
Byłeś moim bratem
Byłeś moim partnerem
Byłeś moim nauczycielem
Byłeś moim własnym życzliwym bohaterem
Byłeś moim stróżem
Byłeś moją kotwicą
Byłeś moją rodziną
Byłeś moim wybawicielem
I właśnie to w tym wszystkim jest najgorsze
Właśnie w tym leży problem
„Sympathetic Character”
Bałam się twojego umniejszania mnie (…)
Bałam się twojej całkowitej pogardy dla mnie
Bałam się twojego temperamentu (...)
Bałam się słownych sztyletów
Bałam się ciszy przed burzą (…)
Bałam się twojego zwodzenia (…)
Bałam się twojego odrzucenia (…)
Bałam się twojego lodowatego spokoju (…)
Bałam się twojej manipulacji
Bałam się twoich eksplozji
Mam w sobie tyle samo wściekłości co ty
Cierpię tak samo bardzo jak ty
Przeszłam przez takie samo piekło co ty
Ale dla ciebie stłumiłam swoje wrzenie głęboko w sobie
Byłeś moim najlepszym przyjacielem
Byłeś moim kochankiem
Byłeś moim przywódcą
Byłeś moim bratem
Byłeś moim partnerem
Byłeś moim nauczycielem
Byłeś moim własnym życzliwym bohaterem
Byłeś moim stróżem
Byłeś moją kotwicą
Byłeś moją rodziną
Byłeś moim wybawicielem
I właśnie to w tym wszystkim jest najgorsze
Właśnie w tym leży problem
„Sympathetic Character”
I tak byłabym dobra, nawet gdybym niczego nie zrobiła
I tak byłabym dobra, nawet gdybym została odrzucona
I tak byłabym dobra, nawet gdybym zachorowała i pozostała chora
I tak byłabym dobra, nawet gdybym przytyła dodatkowe 10 kilogramów
I tak byłabym w porządku, nawet gdybym zbankrutowała
I tak byłabym dobra, nawet gdybym straciła swoje włosy i młodość
I tak byłabym wspaniała, nawet gdybym nie była już dłużej
I tak byłabym wielka, nawet gdybym nie wiedziała wszystkiego
I tak byłabym kochana, nawet gdyby było mi wszystko jedno
I tak byłabym dobra, nawet gdybym była zdruzgotana
I tak byłabym kochana, nawet gdybym była wściekła
I tak byłabym dobra, nawet gdybym czepiała się wszystkiego
I tak byłabym dobra, nawet gdybym straciła zdrowy rozsądek
I tak byłabym dobra, nie ważne czy z tobą przy mnie, czy bez ciebie…
„That I Gould Be Good”
I tak byłabym dobra, nawet gdybym zachorowała i pozostała chora
I tak byłabym dobra, nawet gdybym przytyła dodatkowe 10 kilogramów
I tak byłabym w porządku, nawet gdybym zbankrutowała
I tak byłabym dobra, nawet gdybym straciła swoje włosy i młodość
I tak byłabym wspaniała, nawet gdybym nie była już dłużej
I tak byłabym wielka, nawet gdybym nie wiedziała wszystkiego
I tak byłabym kochana, nawet gdyby było mi wszystko jedno
I tak byłabym dobra, nawet gdybym była zdruzgotana
I tak byłabym kochana, nawet gdybym była wściekła
I tak byłabym dobra, nawet gdybym czepiała się wszystkiego
I tak byłabym dobra, nawet gdybym straciła zdrowy rozsądek
I tak byłabym dobra, nie ważne czy z tobą przy mnie, czy bez ciebie…
„That I Gould Be Good”
Oboje walczymy z podobnymi demonami (nie przypadkowo)
Widzisz, zagłębiając się w siebie, analizując wszystko w myślach, wcale nie tracisz na swojej wielkości.
„The Couch”
"Czy wciąż jesteś na mnie zły za to, że nosiłam spodnie przez większość czasu trwania naszego związku?"
OdpowiedzUsuńHahaha, zależy jak na to patrzeć - jak rozumieć ten cytat, w każdym razie Alanis nie powinna się dziwić, jeśli faktycznie paradowała tylko w spodniach... tylko sukienki/spódnice! ;>
hahahaha, Kochanie tutaj chyba jednak chodziło o to, że to ona była facetem w tym związku.
OdpowiedzUsuńI tak... wiem, że tylko sukienki i spódnice... ale tylko czasem ;) ;) ;)
Ach, ta Alanis ;) Kiedyś muszę sobie ją odświeżyć. Podoba mi się ostatni cytat :)
OdpowiedzUsuńSFIJ to nie tylko moja ulubiona płyta Alanis, ale także jedna z moich płyt wszech czasów ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię używać tego słowa, ale tym razem się nie zawaham - album jest genialny albo przynajmniej ociera się o wybitność.
Moje ulubione cytaty:
"That I would be good
whether with or without you"
"Would I be whining if I said I needed a hug?
would you feel slighted if I said your love's not enough?"
"You mean we actually are all one
one one one one one one one
always looked good on paper
sounded good in theory"
Oczywiście jest ich więcej, ale te mają chyba dla mnie największe znaczenie.
Radek/Scatterheart22
W pełni popieram zarówno jeśli chodzi o Twoją ocenę płyty, jak i cytaty wymienione. Istne perełki :D
OdpowiedzUsuńPoza tym sam tytuł płyty tak miękko układa się na języku i ciekawie tłumaczy się na język polski ("Rzekomo swego czasu uzależniona od adoracji").
Zastanawia mnie ten tekst odnoszący się do Ośmiu Zasad Buddyzmu, a właściwie jeden fragment, bo reszta jest dla mnie zrozumiała.
OdpowiedzUsuń"Prosimy wystrzegać się (...) słuchania muzyki, śpiewania". Ale dlaczego??Nie rozumiem tego :P
Radek