SUPPOSED FORMER INFATUATION JUNKIE
ALANIS MORISSETTE
Kłamałabym mówiąc, że jestem całkowicie nietknięta
Mogłabym ci to udowodnić swoim spokojem lub odwzajemnieniem
Ale czy pozwalałabym ci wygrywać bez żadnej reakcji z mojej strony?
Bo jak bym to wytłumaczyła?
Jak wytłumaczyłabym to moim dzieciom, gdybym je miała?
Czy według ciebie marudziłabym, gdybym ci powiedziała, że chcę żebyś mnie przytulił?
Czy poczułbyś się niedoceniony gdybym powiedziała, że twoja miłość mi nie wystarczy?
Więc jak mogę narzekać?
Jak mogę narzekać, skoro jestem jedyną, która jej zaznaje?
„Can’t Not”
Palę wszystkie swoje pamiętniki, jest w nich zbyt wiele imion i chorych psychoz
Wszystkie te upokarzające dowody z pewnością by mnie prześladowały
Gdyby ktoś włamał się do mojego domu
(…)
Wybacz, że tak się na ciebie gapimy
Ale dziwi nas, że nie znalazłaś się jeszcze w jakimś odległym domu wariatów
Dziwi nas, że jeszcze się nie załamałaś
Bóg jeden wie, że z nami już dawno by tak było
I chcielibyśmy służyć ci wsparciem ale ty wciąż nas od siebie odpychasz
„UR”
Wszystkie te upokarzające dowody z pewnością by mnie prześladowały
Gdyby ktoś włamał się do mojego domu
(…)
Wybacz, że tak się na ciebie gapimy
Ale dziwi nas, że nie znalazłaś się jeszcze w jakimś odległym domu wariatów
Dziwi nas, że jeszcze się nie załamałaś
Bóg jeden wie, że z nami już dawno by tak było
I chcielibyśmy służyć ci wsparciem ale ty wciąż nas od siebie odpychasz
„UR”
Powiedziałeś "Czy to nie byłby wstyd gdybym dowiedział się o tym, jak wspaniały byłem dopiero na pięć minut przed śmiercią? Wypełniałby mnie ogromny żal zanim zaczerpnąłbym swój ostatni oddech" a ja powiedziałam "Przecież chcesz mi to powiedzieć właśnie teraz, a nie zanosi się na to żebyś miał umrzeć w najbliższym czasie"
Miałam nadzieję, miałam nadzieję, że możemy się wzajemnie wyleczyć
Miałam nadzieję, miałam nadzieję że, razem możemy być niedojrzali
(…)
Miałam nadzieję, miałam nadzieję, że możemy być dla siebie wyzwaniem
Miałam nadzieję, miałam nadzieję, że możemy rozśmieszać siebie nawzajem
Myślałam kiedyś, że jeśli udowodnią mi, że się mylę, to w jakiś sposób przegram.
Myślałam też kiedyś, że życie jest okrutne.
To jest zamknięte koło, ty naprawdę myślisz że na zmianę odwołuję i obarczam cię poczuciem winy? Sądzę, że jesteś pozbawiony wrażliwości i nie czuję byś mnie tak naprawdę słuchał. Zapytałam więc czy wierzysz, że jesteśmy fundamentalnie wyrokujący? Fundamentalnie źli? I ty odpowiedziałeś "Tak" choć powiedziałam, że nie wierzę w zemstę, nie wierzę, że coś jest właściwe lub niewłaściwe, nie wierzę w dobro czy zło. Powiedziałeś "Ale co z mężczyzną, którego zobaczyłem na pogotowiu zakutego w kajdanki, krwawiącego po tym jak pobił swoją własną córeczkę, która rzuciła w niego butem? Uważam, że to, co zrobił było złe, i ciężko byłoby mi wykrzesać z siebie odrobinę współczucia dla niego.” Musiałam wtedy uważać na ton mojego głosu w obawie byś nie poczuł, że cię osądzam.
Myślałam też kiedyś, że życie jest okrutne.
To jest zamknięte koło, ty naprawdę myślisz że na zmianę odwołuję i obarczam cię poczuciem winy? Sądzę, że jesteś pozbawiony wrażliwości i nie czuję byś mnie tak naprawdę słuchał. Zapytałam więc czy wierzysz, że jesteśmy fundamentalnie wyrokujący? Fundamentalnie źli? I ty odpowiedziałeś "Tak" choć powiedziałam, że nie wierzę w zemstę, nie wierzę, że coś jest właściwe lub niewłaściwe, nie wierzę w dobro czy zło. Powiedziałeś "Ale co z mężczyzną, którego zobaczyłem na pogotowiu zakutego w kajdanki, krwawiącego po tym jak pobił swoją własną córeczkę, która rzuciła w niego butem? Uważam, że to, co zrobił było złe, i ciężko byłoby mi wykrzesać z siebie odrobinę współczucia dla niego.” Musiałam wtedy uważać na ton mojego głosu w obawie byś nie poczuł, że cię osądzam.
Miałam nadzieję, miałam nadzieję, że możemy razem zatańczyć
Miałam nadzieję, miałam nadzieję, że razem możemy być wspaniali
„I Was Hoping”
Jestem największą hipokrytką na świecie.
Byłam niezaprzeczalnie zazdrosna, byłam głośna i pełna pretensji.
Byłam poważnie zagrożona.
(…) Broń Boże żebym została skrytykowana.
Broń Boże żeby mnie ignorowano. Byłam nieuchwytna i odseparowywałam się.
Broń Boże przeciętna (cokolwiek przeciętna znaczy).
Wynagrodziłam sobie dni swojej bezsilności.
Czy właśnie nazwałeś ją niezwykłą?
Przecież obie nie możemy być niezwykłe! Nie oddam mojego ciężko wypracowanego statusu „Niesamowitego wybryku natury”.
Wybacz mi, nadużyłam swojej władzy
Ty naprawdę myślisz, że wszyscy jesteśmy tacy sami?
Bo to zawsze dobrze wyglądało zapisane na papierze.
Brzmiało dobrze w teorii.
„One”
Byłam niezaprzeczalnie zazdrosna, byłam głośna i pełna pretensji.
Byłam poważnie zagrożona.
(…) Broń Boże żebym została skrytykowana.
Broń Boże żeby mnie ignorowano. Byłam nieuchwytna i odseparowywałam się.
Broń Boże przeciętna (cokolwiek przeciętna znaczy).
Wynagrodziłam sobie dni swojej bezsilności.
Czy właśnie nazwałeś ją niezwykłą?
Przecież obie nie możemy być niezwykłe! Nie oddam mojego ciężko wypracowanego statusu „Niesamowitego wybryku natury”.
Wybacz mi, nadużyłam swojej władzy
Ty naprawdę myślisz, że wszyscy jesteśmy tacy sami?
Bo to zawsze dobrze wyglądało zapisane na papierze.
Brzmiało dobrze w teorii.
„One”
Jeśli zrobię dużo szumu wokół siebie wtedy ludzie będą mnie pragnąć
Jeśli będę twarda, nie odczuję strachu przed porzuceniem
Jeśli będę sławna, być może poczuję się dobrze we własnej skórze
Jeśli będę wykształcona, może moje słowa zyskają jakieś uznanie
Jeśli będę bardziej męska, wtedy może potraktują mnie poważnie
Ale jeśli zrobię sobie przerwę, uznają mnie za nieodpowiedzialną
Jeśli będę nieuchwytna, z pewnością częściej zaczną mnie obserwować Jeśli będę potrzebować pomocy, wyjdę na nieporadną
Jeśli zgromadzę wiedzę, będę nieprzenikniona
Jeśli będę powściągliwa, nikt nie zorientuje się, kiedy uderzy w mój czuły punkt
Jeśli będę trzymać język za zębami, nie stworzę zagrożenia
Jeśli będę za delikatna, zostanę rozdeptana
(…)
Ale tak się nie stanie nawet, gdybym była płodna
Nie stanie się tak nawet, gdyby mnie czcili
Nie stanie się tak nawet, gdybym była bohaterem
Nie stanie się tak nawet, gdybym się tego wszystkiego wyrzekła
„Would Not Come”
Jeśli będę twarda, nie odczuję strachu przed porzuceniem
Jeśli będę sławna, być może poczuję się dobrze we własnej skórze
Jeśli będę wykształcona, może moje słowa zyskają jakieś uznanie
Jeśli będę bardziej męska, wtedy może potraktują mnie poważnie
Ale jeśli zrobię sobie przerwę, uznają mnie za nieodpowiedzialną
Jeśli będę nieuchwytna, z pewnością częściej zaczną mnie obserwować Jeśli będę potrzebować pomocy, wyjdę na nieporadną
Jeśli zgromadzę wiedzę, będę nieprzenikniona
Jeśli będę powściągliwa, nikt nie zorientuje się, kiedy uderzy w mój czuły punkt
Jeśli będę trzymać język za zębami, nie stworzę zagrożenia
Jeśli będę za delikatna, zostanę rozdeptana
(…)
Ale tak się nie stanie nawet, gdybym była płodna
Nie stanie się tak nawet, gdyby mnie czcili
Nie stanie się tak nawet, gdybym była bohaterem
Nie stanie się tak nawet, gdybym się tego wszystkiego wyrzekła
„Would Not Come”
Drogi Jonathanie
Ciebie lubiłam chyba aż za bardzo. Kiedyś pociągali mnie chłopcy, którzy mnie okłamywali i myśleli wyłącznie o sobie. Jak na mój ówczesny gust, za bardzo dążyłeś do samozagłady. Mawiałam "Im tragiczniejszy tym lepszy" i prawda jest taka, że za każdym razem kiedy tylko wspominam wczesne lata 90. jak na złość, twoja twarz od razu przychodzi mi na myśl tak wyraźnie, jakby to było wczoraj.
Drogi Terransie
Bardzo cię kocham. Twoje serce zawsze było dla mnie otwarte. Byłeś dostępny emocjonalnie i wspierający. Wychowywałeś mnie i do samego końca służyłeś pomocą.
Wiem, że wciąż cię do siebie wabiłam, by potem cię odepchnąć. Pamiętam, jak wspaniale było zasypiać na twojej kanapie i płakać przed tobą pierwszy raz. Byłeś dla mnie najlepszą odskocznią od siebie samej. Co było ze mną nie tak?
Drogi Lou
Tak wiele się nauczyliśmy. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będziemy w stanie rozmawiać ze sobą przez jakiś czas. Rozumiem to, tak samo jak rozumiem i ciebie. Ta duża odległość między nami była dla nas najtrudniejszą rzeczą, ale myślę, że poradziliśmy sobie z nią najlepiej jak tylko potrafiliśmy. Przetrwaliśmy razem najburzliwszy okres naszego życia i ja zawsze będę o tobie pamiętać i zawsze będę ciekawa twoich losów. Tego jak toczy się twoja kariera i gdzie teraz jesteś.
„Unsent”Wiem, że wciąż cię do siebie wabiłam, by potem cię odepchnąć. Pamiętam, jak wspaniale było zasypiać na twojej kanapie i płakać przed tobą pierwszy raz. Byłeś dla mnie najlepszą odskocznią od siebie samej. Co było ze mną nie tak?
Drogi Lou
Tak wiele się nauczyliśmy. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będziemy w stanie rozmawiać ze sobą przez jakiś czas. Rozumiem to, tak samo jak rozumiem i ciebie. Ta duża odległość między nami była dla nas najtrudniejszą rzeczą, ale myślę, że poradziliśmy sobie z nią najlepiej jak tylko potrafiliśmy. Przetrwaliśmy razem najburzliwszy okres naszego życia i ja zawsze będę o tobie pamiętać i zawsze będę ciekawa twoich losów. Tego jak toczy się twoja kariera i gdzie teraz jesteś.
Rzekomo swego czasu uzależniona od adoracji
Teraz przemawiam prostym językiem, podczas gdy ty poetycko się tutaj rozwodzisz
Załatwmy sprawy po dobroci, przedyskutujmy je w zaufaniu.
Bądźmy szczerzy, bądźmy śmieszni, rozwiążmy problemy tego świata.
„So Pure”
Ty i ja, czasami przypominamy czterolatków. Chcemy wiedzieć dlaczego i jak to się dzieje ze wszystkim. Chcemy otwarcie mówić o swoich uczuciach i mówić to co myślimy. I nigdy nie rozmawiać o rzeczach małych, nigdy nie używać intuicji. Chcemy zadawać wiele ważnych pytań i postrzegać Boga jako światło naszego okrutnego życia…
„Joining You”
Jesteś wzorem jedynym w swoim rodzaju
Jedynym w swoim rodzaju przykładem
Jak często właściwie cię dostrzegano?
Jak często wtedy oddawano ci szczerą cześć?
Dlaczego zadowalasz się tak słabym wsparciem?
Kochałaś nas bardziej niż my byliśmy w stanie odwzajemniać ci tę miłość
Gdzie był twój sprzymierzeniec, twój partner w tej kobiecej zbrodni?
Och mamo, kto jest twoim kompanem?
Och mamo, kto się o ciebie troszczy?
Och mamo, kto jest twoją siostrą?
Och mamo, kto jest twoim przyjacielem?
Jesteś sercem tego domu
Wszyscy wychwalajmy boginię!
Byłaś tą "starą dobrą"
O każdej porze dnia i nocy można było na ciebie liczyć
Widziałaś jak uciekam z domu
Melodramatycznie przedzierając się przez śnieg
Zostawiłyśmy mężczyzn i poszłyśmy na spacer po Parku Gatineau
Rozmawiałyśmy jak kobietą z kobietą
- „Jak kobita z kobitą”
- "Po kim ty to masz? Pewnie po twoim ojcu, twoim tacie"
- „Nie, mamo, mam to po tobie”
Czy dostrzegasz cząstkę siebie w moim niskim poziomie życia?
W moich napadach śmiechu? W mojej niechęci by dorosnąć? (…)
„Heart Of The House”
Stałam się tak bardzo nieśmiała wobec wszystkiego co mnie przerastaJedynym w swoim rodzaju przykładem
Jak często właściwie cię dostrzegano?
Jak często wtedy oddawano ci szczerą cześć?
Dlaczego zadowalasz się tak słabym wsparciem?
Kochałaś nas bardziej niż my byliśmy w stanie odwzajemniać ci tę miłość
Gdzie był twój sprzymierzeniec, twój partner w tej kobiecej zbrodni?
Och mamo, kto jest twoim kompanem?
Och mamo, kto się o ciebie troszczy?
Och mamo, kto jest twoją siostrą?
Och mamo, kto jest twoim przyjacielem?
Jesteś sercem tego domu
Wszyscy wychwalajmy boginię!
Byłaś tą "starą dobrą"
O każdej porze dnia i nocy można było na ciebie liczyć
Widziałaś jak uciekam z domu
Melodramatycznie przedzierając się przez śnieg
Zostawiłyśmy mężczyzn i poszłyśmy na spacer po Parku Gatineau
Rozmawiałyśmy jak kobietą z kobietą
- „Jak kobita z kobitą”
- "Po kim ty to masz? Pewnie po twoim ojcu, twoim tacie"
- „Nie, mamo, mam to po tobie”
Czy dostrzegasz cząstkę siebie w moim niskim poziomie życia?
W moich napadach śmiechu? W mojej niechęci by dorosnąć? (…)
„Heart Of The House”
Nie sprzedałabym siebie tak tanio, nie chodziłabym ze wzrokiem wlepionym w ziemię
Nawet gdybym nie była świadoma swojej niewidzialności i tak nie zauważyłabym różnicy
(…) Nie zaniżałabym tak bardzo swojej wartości
Nie czołgałabym się nigdy ze strachu, że ktoś wydrapie mi oczy!
Nie zrezygnowałabym z wygody
Nie udawałabym, że niczego mi nie potrzeba Nie stałabym się nieufna wobec komplementów
Ale to wszystko stało się za twoim przyzwoleniem
Gdy wszystko czego pragnęłam to twoja pochwała
„Your Congratulations”