wtorek, 16 sierpnia 2011

NICHOLAS SPARKS CYTATY: Pamiętnik, I Wciąż Ją Kocham, Ostatnia Piosenka


Pamiętnik
Nicholas Sparks


Oficjalny opis: W starym wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wielkiej miłości. Przypomina sobie, kiedy w 1932 roku po raz pierwszy zobaczył Allie Nelson - ich potajemne spotkania, wspólne wakacje i trudny okres rozstania, gdy zniknęła z jego życia na czternaście lat.


Każdy, kto rozpoczyna swoją podróż po odmętach prozy jaką tworzy Nicholas Sparks, pełnej zarówno wzburzonych fal, złowieszczych zawirowań jak i spokoju z łatwością zamieniającego oceaniczny żywioł w spokojne jezioro bez śladu nawet jednej zmarszczki, powinien przeczytać najpierw "Pamiętnik". Owszem, Pan Sparks niemalże w każdej powieści obiera miłość za swoje studium, ale tutaj pokazuje jej pełen wachlarz. Od tego nieśmiałego, młodzieńczego zauroczenia, poprzez niepohamowany skrzący, elektryzujący ciała wybuch namiętności, spełnienie, niepewność, bolesne rozstania i szczęśliwe powroty, realizację wspólnych celów i zamierzeń, przez czasy pozornego (i to właśnie słowo zaakcentuję) spokoju na starość... i co tu dużo mówić... aż po grób.

Poleciłabym tę książkę każdemu mężczyźnie. Nigdzie nie znajdą lepszego przykładu wielkiej miłości, zdolnej do wszelkich poświęceń i walki o ukochaną osobę, nawet kiedy my sami odpłynęliśmy już w odmęty niepamięci i z utęsknieniem czekamy na przebłysk słońca.



------------ CYTATY ------------



Nie jestem wyjątkowy, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodłem zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kochałem - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo.


Kiedy człowiek pierwszy raz się zakochuje, jego życie nieodwołalnie się zmienia i choćby nie wiedzieć jak się próbowało, to uczucie nigdy nie zniknie.


Człowiek zawsze był agresywny, nieustannie dążył do dominacji, przejęcia kontroli nad światem i wszystkim, co go zamieszkuje.


Poezji nie tworzy się po to, by ją analizować; poezja ma po prostu inspirować, wzruszać, nie powinna być odbierana umysłem.


Jest coś wyjątkowego, wręcz mistycznego w oglądaniu wschodu słońca nad wodą.


Z Lonem nie czekają jej niespodzianki, zawsze będzie pewna jutra. Stanowiliby udaną parę. Żyłaby blisko przyjaciół i rodziny, miałaby dzieci, pozycję społeczną. Właśnie takiego życia zawsze oczekiwała. A choć w małżeństwie rodziców trudno by się dopatrzyć prawdziwej namiętności, już dawno sobie wmówiła, że w związkach między ludźmi nie trzeba szukać pełni, nawet jeśli zamierza się kogoś poślubić. Z czasem namiętność ustąpi, jej miejsce zajmą poczucie bliskości i wzajemna zgodność charakterów.


Jesteś odpowiedzią na każdą modlitwę, jaką zanosiłem. Jesteś pieśnią, marzeniem i szeptem. Sam nie pojmuję, jakim cudem tyle czasu bez ciebie wytrzymałem.


Nie możesz poświęcić swego życia dla innych. Musisz robić to, co jest dobre dla ciebie, nawet jeśli w ten sposób zranisz część bliskich ci osób.


Bądź spokojna, bądź sobą, gdy jestem przy tobie
Prędzej słońce ci zgaśnie, niźli ja to zrobię.
Prędzej woda przed tobą toń świetlistą schowa,
Liście szelest uciszą, niźli moje słowa,
Którymi cię obdarzam, stracą wdzięk i powab.
Walt Whitman „To A Common Prostitute” (przeł. Kazimiera Gałązka)


Nic naprawdę nie ginie ani się nie gubi,
Urodzenie, tożsamość, rzeczy tego świata
Ani życie, ni siła, ani nic, co widzisz...
Ciało stare, zimne, przywiędłe - popioły
niegdysiejszych płomieni...
ponownie ogniem się rozżarzy...
Walt Whitman “Continuities” (przeł. Kazimiera Gałązka)


Człowiek zupełnie nie wie, kiedy tonie,
Która kropla wody wyznacza mu koniec...


W chwilach bólu i cierpienia, będę Cię tulił i kołysał, zabiorę Twą mękę i uczynię ją swoją. Kiedy płaczesz, i ja płaczę, a gdy Ty cierpisz, ja też cierpię. I wspólnie spróbujemy powstrzymać potoki łez i zwątpienie, by dalej brnąć po wyboistych ścieżkach życia.


Zdaje się, że tylko starzy ludzie potrafią siedzieć obok siebie, milczeć i nie czuć się niezręcznie. Młodzi, popędliwi, niespokojni, zawsze muszą przerwać ciszę. Wielka szkoda, cisza bowiem jest czysta. Cisza jest święta. Zbliża ludzi, gdyż tylko ci, którzy się dobrze ze sobą czują, mogą siedzieć w milczeniu. Oto wielki paradoks.


Przekonałem się o czymś, co jest oczywiste dla małego dziecka. Że na jedno życie składa się mnóstwo malutkich żyć, każde mieszczące się w ramach jednego dnia. Że każdy dzień winno się spędzać na poszukiwaniu piękna w kwiatach i poezji, rozmowach ze zwierzętami. Że nic nie dorówna godzinom poświęconym na marzenia ani zachodom słońca, lekkiemu podmuchowi wiatru. Przede wszystkim jednak przekonałem się, że życie polega na siedzeniu na ławeczce nad prastarą rzeką, z ręką na kolanie mojej żony, i czasem, w dobre dni, na zakochaniu się.


Gdy ciało słabnie, ból je przeszywa
I kres wydaje się bliski
Trwa nasza miłość, jest ciągle żywa,
Śle pocałunki, czułość, uściski.

(…)

Skoro chcesz wiedzieć, wyznać ci muszę,
Że nierozłączne są nasze dusze.
Świt. Wstajesz światłem opromieniona,
Czuję me serce w twoich ramionach.


Kimże jestem, by podawać w wątpliwość miłość spadającą wraz z gwiazdami z nieba, miażdżącą niczym ryczące fale?


Miłości ostatnie chwile
Czynią ją tkliwą i czystą.
W poranka słonecznym pyle
Zdobywa moc wiekuistą.



* * * * * *

I Wciąż Ją Kocham
Nicholas Sparks


Oficjalny opis: Dzieciństwo Johna Tyree nie należało do łatwych. Gdy okazało się, że świat nie stanie przed nim otworem, zaś szanse na uzyskanie wyższego wykształcenia są właściwie żadne, swoją przyszłość zobaczył w szeregach armii Stanów Zjednoczonych. Już jako żołnierz, będąc na przepustce, spotyka przypadkiem piękną Savannah Lee Curtis, dziewczynę swoich marzeń, która studiując i pracując dla Habitat for Humanity, wraz z grupą studentów, w ramach akcji dobroczynnej, buduje domy dla ubogich... Miłość, która łączy tych dwoje rozkwita nawet na przekór okolicznościom. Dziewczyna obiecuje czekać na ukochanego, póki nie minie okres jego służby. Wydarzenia z jedenastego września, które wstrząsnęły światem, wstrząsną również ich życiem. John musi wybrać między uczuciem do dziewczyny i wiernością ojczyźnie. Pewnego dnia otrzymuje pożegnalny list od Savannach, w którym dziewczyna informuje go, że zakochała się w kimś innym. Gdy John wraca do domu, okazuje się, że miłość zmusi go do podjęcia najtrudniejszej decyzji w życiu.


Zdecydowania jedna z lepszych książek Sparksa. Bez happy endu, bez górnolotnych peanów na cześć miłości, za to bardzo realistycznie traktująca temat poszukiwania miłości i odnajdywania swojej drugiej połówki i trwania przy niej niezależnie od tego, czy należy do nas czy nie. Mówiłam o braku szczęśliwego zakończenia, ale jednak jest w nim coś co napawa czytelnika nadzieją, że jednak nie wszystko stracone. Że jednak warto szukać miłości. Warto kochać. Moje babskie oczy uroniły nie jedną łzę podczas czytania. Polecam :)




------------ CYTATY ------------



Odrobina tajemniczości jest dobra dla duszy


Jeśli z czymś się borykasz, rozejrzyj się dookoła, a zobaczysz, że wszyscy ludzie z czymś się borykają i że dla nich jest to równ
ie trudne, jak dla Ciebie.


Chociaż byłem pewny, że mnie kocha i zależy jej na mnie, nagle zdałem sobie sprawę, że czasami to nie wystarczy. Nasz związek opierał się na betonowych cegłach, lecz nie był stabilny bez murarskiej zaprawy wspólnie spędzonego czasu, czasu bez groźby bliskiego rozstania. Mimo że nie chciałem tego przyznać, było wiele rzeczy, których o niej nie wiedziałem. (…) Czułem ciężar na sercu, mając wrażenie, że nasz związek zaczyna przypominać wirowanie dziecinnego bąka. Gdy byliśmy razem, mieliśmy siłę, by utrzymać go w ruchu, a rezultatem było piękno, magia i niemal dziecinne wrażenie cudu. Gdy się rozdzielaliśmy, wirowanie nieuchronnie wyhamowywało. Stawaliśmy się chwiejni, niestabilni i wiedziałem, że muszę znaleźć jakiś sposób, żeby uchronić nas od przewrócenia się.


...prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.




* * * * * *

Ostatnia Piosenka
Nicholas Sparks


Oficjalny opis: Życie siedemnastoletniej Ronnie Miller wywróciło się do góry nogami, gdy jej ojciec postanowił porzucić karierę i wyjechać do niewielkiego miasteczka w Północnej Karolinie. Jego ucieczka oznaczała koniec małżeństwa Millerów. Trzy lata później Ronnie dalej nie chce mieć nic wspólnego z ojcem i nie utrzymuje z nim kontaktu.

Nieoczekiwanie matka wysyła dziewczynę i jej młodszego brata, Jonaha, by spędzili wakacje w Wilmington. Dla Ronnie to ciężka próba - przyzwyczajona do Nowego Jorku, zakochana w jego nocnym życiu i modnych klubach, musi zmierzyć się nie tylko z niechęcią do wiodącego spokojne życie pianisty i zaangażowanego w budowę miejscowego kościoła ojca, ale również z senną atmosferą nadmorskiej mieściny. Wszystko wskazuje na to, że to będzie najgorsze lato w jej życiu...


Jest to na pewno książka, od której bardzo ciężko się oderwać. Tak można powiedzieć o niej w skrócie, choć to i tak nie odda w żaden sposób tego, co za sobą niesie. Jest tu tak wiele poruszonych wątków, że aż nie wiem od czego zacząć...

Może od trudów rodzicielstwa. Próbie odbudowania utraconej miłości do własnej córki, kiedy ta nie może wybaczyć ojcu, że nie było go przy niej gdy dorastała, gdy kształtowała się jej moralność i życiowa postawa.

O niezwykłym talencie, który świadomie i boleśnie odrzucamy, ponieważ przypomina nam ojca, który zawsze wspierał jego rozwój, ojca z którym ten dar dzieliła jego córka, a teraz za wszelką cenę nie chce by cokolwiek w niej przypominało jej człowieka, którego kochała ponad wszystko.

A może o młodzieńczej miłości, wakacyjnej, pełnej obaw. Miłości, która pojawia się w momencie, kiedy podejmujemy decyzję o swoim dalszym życiu, kiedy dorastamy i odpowiedzialnie staramy się wkroczyć w dorosłe lata. O miłości, gdzie nie wszystko wydaje się takie proste, jakby mogło się wydawać.

O wierze, która jest wszystkim, na czym jeszcze możemy polegać, kiedy nasze dni dobiegają końca.

O młodzieńczym gniewie, utraconych marzeniach, wzlotach i życiowych upadkach, o odzyskanej wierze w Boga i we własne możliwości... i o stracie, bardziej bolesnej niż mogłoby się nam wydawać.

To wszystko znajdziecie w tej książce. Ale nie tylko. Na uwagę zasługuje też i film na podstawie, którego powstała książka (!). Miley Cyrus, choć mnie na początku zrażała, tu spisała się na medal. Wielkie brawa!


------------ CYTATY ------------



Już dawno przestał przewidywać przyszłość. Nie przejmował się tym. Zdawał sobie sprawę, ze wszelkie przewidywania są bezcelowe, zresztą ledwie potrafił zrozumieć przeszłość. Ostatnio wiedział na pewno jedynie to, że jest całkiem zwykłym człowiekiem w świecie, który uwielbia niezwykłość, i ta świadomość budziła w nim lekkie rozczarowanie życiem, które dotąd prowadził. Co jednak mógł na to poradzić?


Cała tajemnica tkwi w tym, żeby umieć kłamać i żeby wiedzieć kiedy ktoś okłamuje ciebie.


Miał ochotę odrzec, że cała gadanina o uczuciach nie ma sensu. Że uczucia się pojawiają i znikają, że się nad nimi nie panuje, dlatego nie ma powodu się nimi zamartwiać. Że ludzi należy oceniać po tym, co robią, bo w końcu określa ich właśnie postępowanie.


(...) słowa da się jeszcze zrozumieć, ale ich znaczenie pozostaje tajemnicą, sprawą osobistą.


Są faceci, którzy dorastają z myślą, że kiedyś w przyszłości założą rodzinę, i tacy, którzy są gotowi do małżeństwa, gdy tylko poznają właściwą dziewczynę. Ci pierwsi mnie nudzą głównie dlatego, że są żałośni; na drugich, szczerze mówiąc, trudno trafić. To ci drudzy, ci poważni, mnie interesują i trzeba czasu, żeby znaleźć tego, który zainteresuje się mną. Chcę powiedzieć, że jeśli związek nie przetrwa długo, to po co, u licha, w ogóle tracić na niego czas i energię?


Trzeba coś kochać, żeby to znienawidzić.


Zawsze powinno się postępować właściwie, nawet jeśli to trudne. Choć wiem, że nie zawsze można ocenić, co jest słuszne, a co nie. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.


Prawda tylko wtedy coś znaczy, gdy trudno się do niej przyznać! Nie rozumiesz tego?


Życie bardzo przypomina piosenkę. Na początku jest tajemnica, na końcu - potwierdzenie, ale to w środku kryją się wszystkie emocje, dla których cała sprawa staje się warta zachodu.




Pozdrawiam wszystkich!