sobota, 25 września 2010

SIGN YOUR NAME


Z dedykacją dla… :*


Sign Your Name
Sheryl Crow feat. Justin Timberlake


Masz to szczęście posiadać kogoś, kto na Tobie polega.
Rozpoczęliśmy naszą historię od przyjaźni,

Ale wystarczyła jedna myśl żeby się w Tobie zauroczyć.

Symptomy tego są doskonale widoczne

I zabrnęliśmy tak daleko, że teraz nie ma już odwrotu.

Rozpoczęliśmy naszą historię od przyjaźni...


A teraz proszę, podpisz moje serce swoim imieniem,

Chcę byś był moim ukochanym.

Wyryj swoje imię na moim sercu,

Chcę byś był moim ukochanym


Jestem pewna, iż czas przyniesie nam wiele rozczarowań.

Tak to już jest, kiedy igra się z losem i toczy grę o miłość.
Ale wolę spędzić wieczność w piekle u Twojego boku,

Niż samotnie w chłodnym Niebie.
Tak to już jest...

Ale proszę, podpisz moje serce swoim imieniem,

Chcę byś był moim ukochanym.

Wyryj swoje imię na moim sercu,

Chcę byś był moim ukochanym.


Może tak jak ptaki, póki nie przeminie dzień

Nie powinniśmy patrzeć prosto w słońce?

Ale cóż poradzić, kiedy w piękne spokojne dni

Jego światło wydaje się być cieplejsze?
Dlatego obcy smutku, zostaw nas w spokoju,

Nie chcemy użerać się z Tobą.

W deszczowym pokoju naszego życia

Zmyliśmy z siebie przeszłe plamy.


Kiedy jesteśmy sami, motyle we mnie budzą się do życia.

Kiedy powoli się kochamy

Ziemia zdaje się obracać pod dyktando naszych ruchów.

Kiedy powoli się kochamy...


Wypisujesz swoje imię na moim sercu

I pragnę byś był moim ukochanym.

Więc wyryj swoje imię na moim sercu,

Chcę byś był moim ukochanym…







Polecam również oryginał:
Terence Trent D'arby - Sign Your Name

czwartek, 9 września 2010

WASH, RINSE, REPEAT


Geneza powstania utworu:

Przyczyną powstania “Wash, Rinse, Repeat” była batalia, jaką Kelly Clarkson stoczyła ze swoją wytwórnią płytową i producentem muzycznym, Ryanem Tedderem (wokalistą grupy OneRepublic), z którym pracowała podczas tworzenia płyty “All I Ever Wanted” (moim zdaniem genialnej). Tedder wcześniej współpracował również m.in. z Beyonce Knowles tworząc słynną „Halo”. Pech chciał, że właśnie ten utwór posiada niemalże identyczną aranżację co „Already Gone” (pełna emocji i wzruszająca piosenka o rozstaniu) z albumu Clarkson. Dopiero później Kelly usłyszała „Halo” Beyonce i dostrzegła znaczące podobieństwa w obu piosenkach. Natychmiast skontaktowała się z Tedderem, żeby wyjaśnił jej, czemu użył tej samej aranżacji. Twierdziła przy tym, że ludzie założą, że to ona ukradła ją od Beyonce Knowles.

Spotkałam się w studio z Ryanem zanim jeszcze nawiązał współpracę z innymi. Napisaliśmy razem sześć piosenek i cztery z nich trafiły na płytę. Wszystko wyglądało pięknie i wspaniale. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej piosence jak „Halo”. Album Beyonce trafił do sklepów, w momencie kiedy mój był już wytłaczany. A doskonale wiem, że nikt nie będzie siedział w domu myśląc ‘Rany, Ryan Tedder napisał dla Kelly i Beyonce tą samą aranżację piosenki.’ Nie, oni po prostu założą, że zerżnęłam ten kawałek. Zadzwoniłam do Ryana z wyrzutami dopytując go, czemu zrobił coś takiego? Kompletnie tego nie rozumiałam”. – Kelly Clarkson dla CBC News

Clarkson próbowała usunąć piosenkę z płyty „All I Ever Wanted” ale było już za późno na dokonanie jakichkolwiek zmian. Płyta poszła już do produkcji i nie było szans by to zatrzymać.

Tedder odpowiedział na te zarzuty za pośrednictwem swojego konta na MySpace twierdząc, że obie piosenki są „zupełnie różne” i cała ta krytyka była dla niego „krzywdząca i absurdalna”. W wywiadzie dla strony Idolator, stwierdził, że jest niewyobrażalnie wściekły na całą tą sytuację. „Gdybym rozdawał ten sam podkład największym gwiazdom na świecie, jak długo potrwałaby moja kariera? To niedorzeczne […] Nie jestem idiotą. Nie jestem typem faceta, który haruje dziesięć lat tylko po to by dla kaprysu zrobić szybki przekręt kosztem Beyonce i Kelly.” – dodał Tedder

Clarkson walczyła z szefami swojej wytwórni, żeby zapobiec wydaniu „Already Gone” jako singla promującego płytę – choćby przez wzgląd na szacunek dla Beyonce. W to miejsce wolała wypuścić „Cry”, ale w ostateczności poddała się przyznając: „cokolwiek nie próbowałabym zrobić, wytwórnia i tak wyda piosenkę, jako singiel. Moje zdanie się nie liczy. To wszystko jest posrane, ale ja niestety nie mam już nad tym kontroli.. W tym momencie wytwórnia może zrobić z moimi piosenkami co tylko zechce.” Jedynym zadowolonym z całej sytuacji był jednak sam Ryan Tedder, twierdzący że „Already Gone” podoba mu się zdecydowanie bardziej niż „Halo”. Piosenka trafiła do rozgłośni radiowych w sierpniu 2009 roku. W wywiadzie dla MTV, miesiąc później, Kelly jeszcze raz podkreśliła, że obie piosenki na jej nieszczęście brzmią dokładnie tak samo… Wyłączając tekst, wokal i tematykę.

Spór z Tedderem przeciągnął się do 2010 roku. W grudniu 2009 Ryan stwierdził, że nie ma już żalu o wszystkie oskarżenia, jakie padły z ust Clarkson, jednakże ostrzegł ją, że nigdy więcej nie da zrobić z siebie kozła ofiarnego. W wywiadzie dla The Denver Post dodał, że zapomniał już o całej sytuacji i dziś współpracuje z Kelly nad nowym materiałem na jej płytę. Sama zainteresowana jednak w swoich wywiadach uparcie twierdzi, że owszem nagrywa nowy materiał, ale tylko i wyłącznie z nowymi, mało znanymi producentami. „Mam dość pracowania z ludźmi, którzy pracowali już ze wszystkimi. Moja wytwórnia potrafi tak mną manipulować, że czasami robię to, czego sobie życzą. Teraz bardzo cenię sobie współpracę z ludźmi, którymi nie kieruje chciwość. Nie chcę już brzmieć dokładnie tak samo jak inni artyści”. W maju 2010 roku do sieci wyciekła nowa piosenka Kelly Clarkson zatytułowana „Wash, Rinse, Repeat”. Zarówno prasa, jak i sam Ryan Tedder twierdzą, że utwór opowiada także i o nim. Sam Ryan jednak lubi piosenkę: „Cieszę się, że Kelly poprzez muzykę przekazuje swoje myśli, nie zważając na nic. Jest bardzo dobra w pisaniu tekstów i kocham w niej to, że do końca pozostaje sobą, nie pozwalając zrobić z siebie marionetki”…



Wash, Rinse, Repeat
Kelly Clarkson



Nie zniosę presji nowego, dajcie mi coś starego.
Zerżnijcie to, zobaczymy czy znowu się przyjmie.
Ludzie są za głupi, żeby dostrzec prawdę,
Dajcie im to, nigdy nie zauważą różnicy.
Więc co nas powstrzymuje?
Czyż to nie brzmi znajomo?
Czyż nie wpadło ci przypadkiem w ucho?
Zupełnie jak coś, co pamiętasz zaledwie sprzed roku,
Rozbrzmiewające w twoich uszach niczym słodkie balladki,
Uprane, wyżęte i odgrzane na nowo?
Witajcie, jestem oryginalnością.

Będę grał Boga, ty będziesz moją suką!
Jedyny kompromis, na jaki możesz liczyć to, to że pozwolę ci wybrać,
Które z tych sprawdzonych formuł najbardziej do ciebie pasują.
Upierzemy je, wyżmiemy i odgrzejemy na nowo.
Czemu z tym walczysz? Nie wolno!
Nie szalej za bardzo, trzymaj się schematu (tego byśmy chcieli).
Tu masz nasze propozycje i pamiętaj, że pracowaliśmy już ze wszystkimi.
Zaufaj nam i zobacz jak wszystko można ładnie
Uprać, wyżąć i odgrzać na nowo.

Witaj, nazywam się ----- i jestem tu by wszystkim zarządzać,
Rozprzestrzeniam się jak rak, wkrótce umrę i pociągnę was wszystkich ze sobą na dno.
Pozwolę wam przez chwilę pocieszyć się skrawkiem mojej chwały,
Ale w sekrecie czekać będę tylko na odpowiedni moment by wyrwać wam dywan spod nóg.
Nie mogę uwierzyć, że daliście się na to nabrać.
Dałem wam muzykę z przeszłości... z teraźniejszości...
No powiedzmy, że z zeszłego tygodnia.
Zmienimy jedną nutkę i ujdzie nam to płazem (poczekaj a zobaczysz),
A kiedy już będzie ci się wydawało, że się zmieniliśmy,
Niczym ćpuny, zakradniemy się od tyłu i wskoczymy w nasze stare nawyki,
Zachowując jedynie małą dozę zdrowego rozsądku.

Będę grał Boga, ty będziesz moją suką!
Jedyny kompromis, na jaki możesz liczyć to, to że pozwolę ci wybrać,
Które z tych sprawdzonych formuł najbardziej do ciebie pasują.
Upierzemy je, wyżmiemy i odgrzejemy na nowo.
Czemu z tym walczysz? Nie wolno!
Nie szalej za bardzo, trzymaj się schematu (tego byśmy chcieli).
Tu masz nasze propozycje i pamiętaj, że pracowaliśmy już ze wszystkimi.
Zaufaj nam i zobacz jak wszystko można
Uprać, wyżąć i odgrzać na nowo.

Upierz, wyżmij i ogrzej na nowo.
Upierz, wyżmij i ogrzej na nowo.
Upierz, wyżmij i ogrzej na nowo.

Sednem szaleństwa jest powtarzanie tego samego schematu wciąż na nowo,
Za każdym razem oczekując innego rezultatu.
Jestem szalony,
Bo tylko piorę, wyżymam i odgrzewam na nowo.

A wy i tak kochacie tą piosenkę (dzisiaj każdy może tak zrobić).
Ta piosenka jest najpiękniejszą piosenką, jaką w życiu słyszeliście (to proste).
(Każdy może to zrobić, naprawdę każdy)
Ta piosenka jest kompletnie inna od tej drugiej piosenki, która brzmi dokładnie tak samo!

Właśnie tak!
Właśnie tak!




środa, 1 września 2010

LOVE THE WAY YOU LIE


Trochę o miłości pełnej pasji, pożądania, gniewu, zaborczości i zazdrości. O miłości bez wyjścia – bo razem źle, osobno jeszcze gorzej. O miłości ponad wszystko… Poniżej spojrzenie na powyższy temat z dwóch perspektyw – męskiej i kobiecej. Jedne z lepszych piosenek 2010 roku!



Love The Way You Lie
Eminem
feat. Rihanna


Będę stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...


Nie potrafię wyjaśnić co to właściwie jest,

Mogę Ci tylko powiedzieć jak się z tym czuję.

Teraz przypomina to stalowy nóż tkwiący w mej tchawicy,

Nie mogę złapać tchu, ale wciąż walczę o co tylko jestem w stanie walczyć,

Tak długo póki to, co jest złe wydaje się być dobrym.

Zupełnie jakbym wzbił się do lotu wysoko poza miłością,

Pijany z wściekłości jakbym nawdychał się oparów z farby.

I tym bardziej to kocham, im bardziej cierpię.

Duszę się i gdy już jestem bliski utonięcia ona przywraca mnie do życia.

Nienawidzi mnie i ja to kocham.

Zaczekaj! Co robisz?!

"Odchodzę od Ciebie"

Nieprawda. Wróć do mnie, zacznijmy od początku.

I tak w kółko.

To wszystko graniczy z szaleństwem, bo kiedy między nami jest dobrze - jest cudownie.

Czuję się niczym Superman szybujący z wiatrem, ona jest moją Lois Lane.

Ale kiedy jest źle - wtedy jest okropnie, czuję wstyd za każdym razem, kiedy puszczają mi nerwy.

Kim jest ten koleś? "Nawet nie znam jego imienia".

Zaznaczam teren obłapiając ją, przysięgając sobie, że dłużej już tego nie wytrzymam,

Ale chyba tak naprawdę sam nie znam do końca swoich sił.


Będę stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...


Czy kochałeś kiedyś kogoś tak mocno, że będąc z nim nie mogłeś oddychać?

Spotykacie się i żadne z was nie ma pojęcia co was trafiło,

Czujecie w środku to przyjemne rozgrzewające uczucie.

Tak, to cudowne mrowienie, które kiedyś czułeś.

Teraz bywa, że robi Ci się niedobrze od samego patrzenia na nią.

Przysięgasz sobie, że nigdy nie będziesz w stanie jej uderzyć,

Że nigdy nie zrobisz nic, co mogłoby ją zranić.

Bywa, że wrzeszczycie na siebie, wypluwając drobinki śliny wraz ze słowami, które z siebie
wyrzucacie.

Popychacie siebie nawzajem, ciągniecie za włosy, wbijacie paznokcie w swoją skórę.

Rzucasz nią a potem przyszpilasz do ściany,

Zatracając się w chwilach, kiedy jesteś w niej.

To wściekłość, która Wami zawładnęła, przejęła kontrolę nad obojgiem.

Ludzie mówią Wam, że najlepiej będzie, jeśli każde pójdzie w swoją stronę,

Ale oni pewnie Was nie znają, bo dzisiaj to, co było wydaje się już odległą przeszłością.

To, co było już się skończyło, nastał nowy dzień.

Przypomina to zepsutą płytę grającą wciąż na nowo,

Ale przecież obiecałeś jej, że następnym razem się powstrzymasz.

Życie to nie gra Nintendo, następnym razem nie dostaniesz już kolejnej szansy,

Ale Ty znowu ją okłamałeś

I teraz patrzysz jak ucieka od Ciebie przez okno.

Pewnie dlatego nazywają to całkowitym zejściem...


Będę stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...


Teraz wiem, że powiedzieliśmy za dużo, zniszczyliśmy coś, czego nie chcieliśmy niszczyć,

I znów wracamy do utartych schematów, do tej samej rutyny.

Twój temperament jest tak samo szalony jak mój.

Jesteś taka sama jak ja.

I jeśli chodzi o miłość, jesteś tak samo zaślepiona jak ja.

Kochanie, proszę wróć,

To nie była Twoja wina, tylko moja.

Może nasz związek wcale nie jest tak szalony jakby mogło się wydawać,

Może tak już jest, kiedy tornado ściera się z wulkanem.

Wiem jedno, kocham Cię zbyt mocno, by móc tak po prostu odejść.

Zabierz swoje walizki z chodnika i wejdź do środka.

Czy nie słyszysz tej szczerości w moim głosie, kiedy do Ciebie mówię?

Powiedziałem Ci, że to wszystko moja wina, spójrz mi w oczy.

Następnym razem, kiedy będę wkurzony uderzę pięścią w ścianę.

Następnym razem... nie będzie następnego razu.

Przeproszę nawet, jeśli będę wiedział, że to kłamstwo.

Jestem zmęczony prowadzeniem gier, chcę ją odzyskać.

Wiem, że jestem kłamcą,

Ale jeśli ona kiedykolwiek znowu spróbuje ode mnie odejść,

Przywiążę ją do łóżka, podpalę cały ten dom...


I zamierzam stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...



------------------------------------------------------------------------------------------------


Love The Way You Lie (Part II)
Rihanna
feat. Eminem



Na pierwszych kartach naszej historii
Przyszłość malowała się w jaskrawych barwach.

Jednak z czasem to, co nas łączyło pokryło się czernią,

I sama nie wiem, czemu nadal mnie to dziwi.

Bo nawet anioły potrafią snuć nikczemne intrygi,

A ty nadałeś śmierci zupełnie nowe granice.

Ale niezależnie od tego na zawsze pozostaniesz moim bohaterem,

Nawet jeśli postradałeś wszystkie swoje zmysły.


Dlatego będę stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...


Teraz nie zostało już nic poza żalem w naszych głosach

I odłamkami szkła zniszczonego w trakcie naszych starć.

Zawsze będziesz zwycięzcą w tej nierównej wojnie sił,

Nawet jeśli akurat ja mam rację.

Bezustannie karmisz mnie swoimi bajeczkami

Przeplatanymi okrutnymi słowami i pustymi groźbami.

I choć wiem, że to jest chore, to właśnie te nasze walki

Sprawiają mi największą satysfakcję.


Dlatego będę stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...


Więc może jestem masochistką.

Próbuję uciec, ale wcale tego nie chcę

I będę tkwić w tym póki ściany nie pójdą z dymem

Razem ze wszystkimi naszymi wspomnieniami.


Budzisz się o poranku, oślepiona słonecznym światłem,

Patrzę na twój rozmazany makijaż, na krajobraz po burzy naszych emocji.

Spokojnie Kochanie, mów cicho, powiedz mi jak strasznie jest ci przykro,

Że popchnęłaś mnie wczoraj na stolik do kawy tylko po to, bym mógł cię odepchnąć.

Spróbuj mnie dotknąć, bym mógł się wydrzeć na ciebie, żebyś tego nie robiła.

Przestraszona wybiegnij spokoju a pobiegnę za sobą jak zbity psiak.

Kochanie, bez ciebie jestem niczym, jestem taki zagubiony, przytul mnie,

A potem powiedz mi jaki paskudny jestem, ale że zawsze będziesz mnie kochała.

Następnie odepchnij mnie składając hołd destrukcyjnej ścieżce, jaką podążamy.

Może i jesteśmy dwójką psychopatów, ale niezależnie od tego ile noży wbijemy sobie wzajemnie w plecy

Zawsze będziemy się wspierać, bo przynosimy sobie szczęście.

Razem jesteśmy w stanie przenosić góry. Proszę nie róbmy z igły widły.

Uderzyłaś mnie dwa razy, fakt, ale kto by to liczył?

Kiedyś przyłożyłem ci ze trzy razy, powoli tracę rachubę,

Ale wiem, że razem będziemy żyć wiecznie, bo znaleźliśmy fontannę młodości.

Nasza miłość jest szalona! Dwoje wariatów odmawiających terapii.

Zrozum, że ten dom jest za duży, ale wiedz, że jeśli się wyprowadzisz

Przysięgam, że spalę na popiół każdy jeden z jego siedemdziesięciu metrów kwadratowych

I gówno będziesz miała do powiedzenia!

Bo tylko przy Tobie zachowuję jeszcze resztki zdrowego rozsądku.

Bez ciebie całkowicie go tracę!


Więc będę stać tu i patrzeć jak płonę,

I nie ma w tym nic złego, bo lubię sposób, w jaki to boli.

Będę stać tu wsłuchując się w dźwięk mojego płaczu,

I nie ma w tym nic złego, bo kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz.

Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...


Kocham sposób, w jaki mnie okłamujesz...